„Diabelskie oczy” w komunikacie policji – tylko na postoju lub z mandatem

Fot. BCH Road Policing Unit

Do branży transportowej dotarła nowa moda, tym razem pochodząca z dalekiej Azji. To ledowe tablice montowane za przednimi szybami ciężarówek, wyświetlające tak zwane „diabelskie oczy”. Wystarczy krótki przejazd przez Polskę, by zauważyć coś takiego na drodze, a i w wielu innych krajach europejskich nie jest pod tym względem inaczej.

Na parkingach oraz w mediach społecznościowych trwają dyskusje o tym, czy „diabelskie oczy” to ciekawy dodatek, czy może zwykła przesada. Tymczasem do tematu zdążyła się już odnieść policja. Mowa tutaj o funkcjonariuszach z Wielkiej Brytanii, konkretnie z hrabstwa Bedfordshire, którzy zatrzymali do kontroli tę Scanię R410, należącą do polskiego przewoźnika. Pojazd miał za przednią szybą właśnie diodowe „oczy”, a sam policjanci skomentowali to następującymi słowami:

Jesteś kierowcą ciężarówki?

Zauważamy zwiększającą się modę na pojazdy użytkowe jeżdżące z ruszającymi się, czerwonymi „oczami” na przodach, co jest rzeczą nielegalną.

Chcąc upewnić się, że nie wprowadzisz innych użytkowników ruchu w błąd lub nie otrzymasz mandatu, zadbaj, by „oczy” pozostały wyłączone na czas jazdy.

W dodatkowym komentarzu policjanci wyjaśnili, że szczególnym problemem jest tutaj kolor czerwony, a także widoczność omawianego dodatku z dużej odległości. Zdaniem funkcjonariuszy, może to sprawić, że „diabelskie oczy” zostaną pomylone z tylnymi światłami samochodu. Z tego też powodu cała sprawa ma być nielegalna na drogach, nadając się do użytku tylko na pauzie.

Dwa krótkie filmy z przykładami: