Deutsche Post DHL kończy produkcję aut dostawczych – powstanie tylko 19 tys. sztuk

Branża samochodów użytkowych na prąd bardzo szybko się obecnie rozwija. A jednak, to właśnie w tej branży doszło ostatnio do spektakularnej klęski. Ogłosiła ją firma Deutsche Post DHL, która kilka lat temu wpadła na pomysł wytwarzania elektrycznych aut kurierskich.

Plan był naprawdę ciekawy i kosztował kurierskiego giganta ponad miliard euro. Najpierw, w 2014 roku, przejęto firmę StreetScooter. Wcześniej był to niezależny producent małych aut elektrycznych, działający na rynku od 2010 roku. Następnie wpompowano miliony w rozwój tych pojazdów, z naciskiem na warianty użytkowe o nazwie Work. Miały to być zarówno pojazdy dla kurierów, jak i nawet niewielkie wywrotki (zdjęcia pod tekstem).

Deutsche Post DHL prowadziło te inwestycje, gdyż dysponowało pewnym, stałym klientem. Firma była nim sama dla siebie, ogłaszając, że wymieni aż 70 tys. spalinowych aut dostawczych na pojazdy elektryczne. Choć Niemcy zaczęli też zabiegać o zewnętrznych klientów, wystawiając się na targach samochodów użytkowych Hanowerze, a także nawiązała współpracę z leasingodawcami.

Szczególnym momentem było też nawiązanie współpracy z Fordem. Deutsche Post DHL doszło wówczas do wniosku, że maleńkie StreetScootery nie wszędzie mogą się sprawdzić. Stworzono więc StreetScootera Work XL, który był po prostu 3,5-tonowym Fordem Transitem z przeszczepionym napędem elektrycznym.

Ponadto w planach było nietypowe wyposażenie, dedykowane typowo dla branży kurierskiej. Mowa tutaj o zapowiedzianym w 2018 roku autopilocie, który miał umożliwić automatyczne podążanie samochodu za kurierem, trzymając się przy tym jezdni. W założeniu, kurier miał więc chodzić od drzwi do drzwi, a auto zawsze podjeżdżałoby jak najbliżej jego.

Teraz zaś Deutsche Post DHL ogłosił, że oficjalnie zamyka ten projekt. Powodów ku temu jest kilka, a w dużym skrócie wszystko można nazwać wielką klapą. Przede wszystkim, nie udało się zrealizować dostaw nawet na potrzeby własne. Łącznie wyprodukowano 12 tys. egzemplarzy, a więc ledwie małą część tego, co zapowiadano. Żółto-czerwoni kurierzy nie chcieli też tymi pojazdami jeździć, a afery z brakiem ogrzewania oraz marnym poczuciem bezpieczeństwa opisywałem w tym artykule.

Nie udało się też znaleźć dużych klientów zewnętrznych. Firmy nie były zainteresowane leasingowaniem StreetScooterów, najwyraźniej preferując auta wiodących producentów. Co więcej, gdy cały projekt zbliżał się ku upadkowi, Deutsche Post DHL nie znalazło żadnego strategicznego inwestora. Początkowo swoje zainteresowanie wyrażała chińska firma Chery, chcąc dostarczać te pojazdy na azjatycki rynek. Ostatecznie jednak Chery się wycofało.

Co więc będzie dalej? Produkcja StreetScooterów zostanie wstrzymana gdy tylko wyczerpią się dotychczasowe zapasy podzespołów. Wśród nich będą między innymi wiązki elektryczne, które – co ciekawe – dostarczał polski producent instalacji gazowych STAG. Szacuje się też, że magazyny pozwolą na wyprodukowanie kolejnych 7 tys. egzemplarzy. Łącznie powstanie więc około 19 tys. sztuk.

Zdjęcia z targów IAA 2016: