Na początku grudnia ubiegłego roku (TUTAJ) informowałem, że firma DAF miała poważne problemy z brakiem zamówień na ciężarówki i z tego powodu częściowo ograniczała zatrudnienie w fabryce w Eindhoven. Ograniczono wówczas także produkcję pojazdów i to o aż 15 proc., z 164 do 140 pojazdów dziennie. Teraz jednak Holendrzy informują, że klientów zaczyna przybywać i od 20 kwietnia produkcja oraz zatrudnienie w końcu będą mogły wzrosnąć. Co prawda o poziomie 164 ciężarówek dziennie na razie jeszcze nie ma mowy, ale zmiana na dobre i tak będzie całkiem wyraźna, podnosząc dzienną produkcję do 156 egzemplarzy. W kwietniu wzrośnie także zatrudnienie, o około 160 osób.
Jak podają holenderskie media, wszystko to ma związek z powiększeniem popytu na ciężkie pojazdy, a także dobrymi wynikami europejskiej ekonomii.
Przypomnę, że wśród producentów ciężarówek, u których zima 2014/2015 stała pod znakiem ograniczania zatrudnienia i produkcji, znalazły się też firmy MAN oraz Kamaz.
