DAF zwiększa produkcję i obiecuje dostawy w tym roku, choć podzespołów nadal brakuje

Przy obecnych problemach w zakresie materiałów i podzespołów, taka informacja może zupełnie zaskakiwać. DAF przygotowuje się bowiem do zwiększenia produkcji, a jednocześnie chce zbierać kolejne zamówienia z planowanymi dostawami przed końcem roku.

O sprawie poinformował lokalny dziennik „Eindhovens Dagblad”, powołując się na rozmowę z samym prezesem firmy. Według podanej przy tym zapowiedzi, skala produkcji ma zostać zwiększona już na początku kwietnia, wchodząc na poziom 240 ciężarówek dziennie, zamiast dotychczasowych 220. Co więcej, wstępnie mówi się też o kolejnym zwiększeniu tempa, tym razem do 250 pojazdów na dobę.

Powyższe wyniki mają obejmować główną fabrykę w niderlandzkim Eindhoven oraz mniejszy zakład w angielskim Leyland, wytwarzający głównie na lokalny rynek. Wszystko zaś po to, by rozładować zatory w dostawach z ostatnich miesięcy, a także umożliwić zamawianie nowych ciężarówek z odbiorem jeszcze w 2022 roku. Tutaj dla porównania przypomnę, że na przykład Mercedes-Benz całkowicie wykluczył już taka możliwość.

Czy natomiast może to oznaczać, że DAF rozwiązał problem niedoboru podzespołów? Niestety, by mówić o czymś takim jest jeszcze za wcześniej. Prezes firmy przyznał, że brak układów scalonych nadal pozostaje odczuwalny, ale firmie udało się wypracować rozwiązania, które mimo wszystko pozwolą na zwiększenie produkcji.