DAF YA4442 najechał na Mercedesa 290GD – kolizja wojskowych pojazdów z lat 80.

Powyżej: nagranie z omawianej kolizji

Najechanie na tył z udziałem samochodów z lat 80-tych to w Europie raczej zaskakujący widok. Brzmi to też jak szczególnie groźna sytuacja, wszak nadwozia sprzed czterech dekad mogą kojarzyć się z ograniczoną ochroną. A teraz spójrzmy na takie właśnie zdarzenie, do którego doszło w wielkanocną sobotę, na autostradzie D1 w Czechach.

Najechanie miało miejsce w holenderskim konwoju wojskowym, zmierzającym w kierunku Słowacji, z elementami systemu ochrony przeciwlotniczej Patriot. System ten trafił do holenderskiej armii w 1987 roku, a obsługujące go samochody w dużej mierze okazały się pochodzić z podobnego okresu. To między innymi DAF-y o oznaczeniu YA4442, a także liczne Mercedesy Klasy G pierwszej generacji, nazwanej W461. Poza tym Holendrzy wysłali na Słowację pewną ilość swoich najnowszych Scanii, z kabinami nazywanymi „NextGen”, a nawet z silnikami typu Euro 6.

Wojskowy konwój wyjechał w trasę w czwartek rano, natomiast w sobotę był już w Czechach, w okolicach miejscowości Jihlava, właśnie na autostradzie D1. Jak wyjaśnia komunikat holenderskiego ministerstwa, tam wojskowi trafili na silne opady deszczu, a ciężarówki nagle zaczęły się zatrzymywać. Wśród gwałtownie hamujących pojazdów była między innymi nowa Scania, a na jej tył najechały aż cztery starsze pojazdy. Były to trzy wspomniane Mercedesy oraz jeden DAF YA4442.

Szczególnie mocno ucierpiał Mercedes, który znalazł się między przyczepą Scanii a DAF-em. Na szczęście jednak nikt nie został tutaj ranny i straty miały charakter wyłącznie sprzętowy. Co też ciekawe, Holendrzy sami zorganizowali sobie akcję pomocy drogowej, jako że konwojowi towarzyszył ciężki holownik pomocy drogowej. Był to kolejny klasyk ze stajni DAF-a, mianowicie model 3300 ATi z przełomu lat 80-tych i 90-tych. Nagranie z jego pracy możecie zobaczyć pod tym linkiem.

A na koniec należy się krótkie przedstawienie pojazdów. Zacznę od DAF-a YA4442, która jest wojskowa odmiana modelu 1600, z 4-tonową ładownością oraz napędem 4×4. Pojazd ten zaczął trafiać do holenderskiego wojska w 1977 roku, wówczas jeszcze z oznaczeniem YA4440. Pod koniec lat 80-tych został zaś zmodernizowany, zmieniając oznaczenie na YA4442 i otrzymując mocniejszy silnik. Była to 6,2-litrowa, turbodoładowana jednostka o mocy 180 KM, połączona ze zsynchronizowaną, 6-biegową skrzynią. Łącznie Holendrzy kupili ponad 5 tys. egzemplarzy YA4442 i spora część służy do dzisiaj.

Mniejsze Mercedesy pochodzą z przetargu rozpisanego w 1987 roku, ale ich dostawy przeprowadzono już na początku lat 90-tych. Zdecydowano się przy tym na wersję 290GD, oferującą wolnossący, 2,9-litrowy silnik diesla o mocy 95 KM. Co też ciekawe, spora część tych samochodów została dostarczona w formie podwozi pod zabudowy, a holenderskie wojsko określa je lekkimi ciężarówkami. Mowa tutaj zwłaszcza o egzemplarzach z długim rozstawem osi, rozbudowywanych na przykład jako karetki pogotowia. Łącznie takich Mercedesów dostarczono Holendrom 4 tys. sztuk, a dzisiaj stopniowo zastępują je Volkswageny Amaroki.

Zandcee, CC BY 3.0 <https://creativecommons.org/licenses/by/3.0>, via Wikimedia Commons

Jeśli chodzi o sprzęt ratunkowy, to tutaj pojawia się DAF o oznaczeniu DAF YBZ-3300. Holendrzy zamówili takie holowniki w 1989 roku, w 255 egzemplarzach, decydując się na 337-konne silniki oraz napęd 6×6. Warto tutaj dodać, że w owym czasie model 3300 był już dosyć wiekową konstrukcją, wszak historia tego modelu zaczęła się w 1973 roku. Niemniej jego następca – wersja 95 ATi – w 1989 roku tak naprawdę dopiero zaczynał wchodzić do sprzedaży i prawdopodobnie nie był nawet dostępny w podobnej konfiguracji.

O Scaniach nie będę się natomiast rozpisywał, jako że to sprzęt wielokrotnie przedstawiany już na stronie. Możecie o nim przeczytać między innymi w następującym artykułach: Wojskowe zamówienie na 2,8 tys. ciężarówek marki Scania, a wśród nich takie 8×8 oraz Wojskowe ciężarówki upuszczą powietrze z opon, by zmieścić się w legalne 4 metry