Samochody ciężarowe z lat 90-tych, z silnikami Euro 1, Euro 2 oraz Euro 3, zostawiły po sobie wprost olbrzymi sentyment. Dlatego coraz częściej można spotkać tuningowe projekty, które odwołują się właśnie do pojazdów z tamtej epoki. Wyjątkowy tego przykład pojawił się ostatnio na holenderskich drogach.
W ramach zamiłowania do starszych ciężarówek, firma Van Zelst Transport wzięła na warsztat dwa DAF-y. Współczesny ciągnik XF 530 Euro 6, a także o trzy generacje starszego poprzednika, model 95XF z czasów Euro 2. Plan był taki, by upodobnić nowszy model do tego klasyka, korzystając z faktu, że DAF przez blisko trzy dekady stosował tę samą kabinę, opracowaną jeszcze w latach 80-tych z hiszpańską firmą Pegaso.
Pierwszy Super Space cab w czasach nowości:
Szersze wyjaśnienie tego projektu pojawiło się ostatnio na facebookowej stronie DAF Fᴀɴ. Od samego właściciela można się tam dowiedzieć, że podjęto próby przeszczepienia kompletnego przodu ze starszego modelu. Szybko się jednak okazało, że na przestrzeni lat wprowadzone zostały zmiany, które uniemożliwiłyby taką modyfikację. Dla przykładu, reflektory z wersji Euro 2 znajdowały się dokładnie w tym samym miejscu, w którym wersja Euro 6 otrzymała poduszki pneumatyczne kabiny. Ostatecznie skończyło się więc na przełożeniu jednego z najbardziej charakterystycznych elementów serii XF, czyli kompletnego podwyższenia dachu.
Nowszy, bardziej aerodynamiczny dach został zastąpiony pierwszym wydaniem Super Space Caba, zaprezentowanym jeszcze za czasów modelu 95 ATI i wytwarzanym w latach 1994-2004. Poszło to też w parze z założeniem starszego typu spojlerów zakabinowych, które musiały zostać delikatnie przedłużone, jako że nowsze DAF-y miały wyżej montowaną kabinę, w celu obniżenia tunelu silnika. Za to wewnątrz kabiny można było zachować wyposażenie z wersji Euro 6, jako że okazało się ono pasować bez konieczności poważnych przeróbek. Tym samym w środku nic nie zdradza, że to ciężarówka po tak nietypowej modyfikacji.
Zmodyfikowany ciągnik przy pracy: