DAF może mieć do zapłacenia nawet 4 miliardy euro odszkodowań oraz odsetek

Ogromna grupa francuskich przewoźników zgotowała firmie DAF niezbyt przyjemną niespodziankę. Otóż Francuzi masowo przyłączyli się do zbiorowego pozwu, w którym pierwotnie mieli uczestniczyć Holendrzy. W efekcie DAF może mieć do zapłacenia nawet 4 miliardy euro odszkodowań, dotyczących łącznie 260 tys. pojazdów.

Wszystko dotyczy wielokrotnie omawianej zmowy cenowej z lat 1997-2011. Komisja Europejska udowodniła producentom, że przez 14 lat nielegalnie synchronizowali wzrosty cen swoich ciężarówek. Firmy DAF, Volvo Trucks, Renault Trucks, Iveco oraz Mercedes-Benz wspólnie zapłaciły za to 2,9 miliarda euro kary, natomiast teraz rozpoczynają się dodatkowe pozwy. Wywołują je już sami przewoźnicy, którzy mogli ucierpieć na zmowie w bezpośrednio sposób.

Jeden z takich pozwów przygotowano w Holandii. Początkowo miały w nim uczestniczyć tylko holenderskie firmy, które łącznie kupiły 90 tys. ciężarówek po zawyżonych cenach. Teraz jednak do tego samego procesu przyłączyli się Francuzi, odpowiedzialni za zakup aż 170 tys. pojazdów. Od każdego z nich oczekuje się 8 tys. euro zwrotu, więc łącznie – przy 260 tys. ciężarówek – mamy już kwotę 2 miliardów euro. Do tego mają też jednak dojść wieloletnie odsetki, windujące łączne odszkodowanie do 4 miliardów.

Dlaczego Francuzi przyłączyli się do holenderskiego pozwu? Tamtejsi przewoźnicy zauważyli, że prawo w Holandii jest wyjątkowo atrakcyjne. We Francji nie mogliby oni uzyskać wspomnianych odsetek, więc ich żądania byłyby dwukrotnie mniejsze. Francuskie prawo uniemożliwiało też zorganizowanie aż tak dużego pozwu zbiorowego. Tymczasem nic nie stało na przeszkodzie, by dołączyć się do Holendrów i walczyć o odszkodowania w ich kraju.

Co natomiast stanie się z DAF-em, jeśli przegra w sądzie i faktycznie będzie miał do zapłacenia 4 miliardy euro? Prawdopodobnie firma zgłosi się do innych producentów uczestniczących w zmowie, z prośbą o podzielenie się kosztami odszkodowań. Może je do tego zmusić nawet sądownie, w ramach podziału odpowiedzialności za złamanie prawa. Niemniej prawdopodobnie wywoła to kolejny, kosztowny proces.