DAF liderem polskiego rynku, MAN podąża za nim, a szczególną uwagę zwracają podwozia

Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego opublikował ciężarowe podsumowanie 2018 roku. Można się z niego dowiedzieć jakie ciężarówki cieszyły się w Polsce największą popularnością i które marki najlepiej wypadły w poszczególnych klasach tonażowych.

Wszystkie pojazdy o DMC powyżej 16 ton:

Tradycyjnie statystyki podzielono na kilka części. Pierwsza z nich obrazuje najważniejszy i największy z rynków, czyli ciągniki siodłowe oraz podwozia pod zabudowy o DMC powyżej 16 ton. Ranking wygląda tutaj następująco:

1. DAF: 6 358 pojazdów, 23,17 proc. udziału w rynku, 27 proc. wzrostu;

2. MAN: 5 296 pojazdów, 19,30 proc. udziału w rynku, 25,9 proc. wzrostu;

3. Scania: 4 897 pojazdów, 17,84 proc. udziału w rynku, 3,6 proc. wzrostu;

4. Volvo Trucks: 4 439 pojazdów, 16,17 proc. udziału w rynku, 1,9 proc. wzrostu;

5. Mercedes-Benz: 3 918 pojazdów, 14,28 proc. udziału w rynku, 1,6 proc. wzrostu;

6. Renault Trucks: 1 733 pojazdy, 6,31 proc. udziału w rynku, 0,6 proc. straty;

7. Iveco: 731 pojazdów, 2,66 proc. udziału w rynku, 47,2 proc. straty.

8. Inne marki łącznie: 73 pojazdy, 0,27 proc. udziału w rynku, 97,3 proc. wzrostu.

Cały rynek pojazdów o DMC powyżej 16 ton wyniósł 27 445 pojazdów i wzrósł w stosunku do roku poprzedniego o 8,4 proc. Kto więc odnotował wzrost ilości rejestracji poniżej tego poziomu – jak Scania, Volvo Trucks oraz Mercedes-Benz – de facto stracił swoje udziały w rynku.

Co zwraca przy tym uwagę? Przede wszystkim dominacja DAF-a, który dostarcza w Polsce niemal co czwarty nowy pojazd o DMC powyżej 16 ton. Choć trzeba też zaznaczyć, że jesienią wyniki DAF-a wyglądały jeszcze lepiej, a grudzień oraz listopad nieco zmniejszyły jego dominację na rynku.

Doskonale poradził sobie także MAN, który zdołał prześcignąć Scanię na drugiej pozycji w statystykach. Największym przegranym jest natomiast Iveco, z wprost rekordową utratą popularności. Jak udało mi się dowiedzieć od jednego z firmowych handlowców, był to efekt niewydawania nowych ciągników w formie wynajmu długoterminowego. W ten sposób firma chciała ograniczyć nadmierny napływ egzemplarzy używanych.

Ciągniki siodłowe powyżej 16 ton

1. DAF: 5 512 pojazdów, 24,87 proc. udziału w rynku, 25 proc. wzrostu;

2. MAN: 4 193 pojazdy, 18,92 proc. udziału w rynku, 21,6 proc. wzrostu;

3. Scania: 4 024 pojazdy, 18,15 proc. udziału w rynku, 5,9 proc. wzrostu;

4. Volvo Trucks, 3 561 pojazdów, 16,06 proc. udziału w rynku, 3,5 proc. straty;

5. Mercedes-Benz: 2 976 pojazdów, 13,34 proc. udziału w rynku, 1,5 proc. straty;

6. Renault Trucks: 1 463 pojazdy, 6,60 proc. udziału w rynku, 4,4 proc. straty;

7. Iveco: 423 pojazdy, 1,91 proc. udziału w rynku, 63,2 proc. straty.

Cały rynek ciężkich ciągników siodłowych wyniósł 22 152 pojazdy i wzrósł w stosunku do roku ubiegłego o 5,2 proc. procent.

Podwozia pod zabudowę powyżej 16 ton

1. MAN: 1 103 pojazdy, 20,84 proc. udziału w rynku, 45,7 proc. wzrostu;

2. Mercedes-Benz: 942 pojazdy, 17,80 proc. udziału w rynku, 12,5 proc. wzrostu;

3. Volvo Trucks: 878 pojazdów, 16,59 proc. udziału w rynku, 32,2 proc. wzrostu;

4. Scania: 873 pojazdy, 16,49 proc. udziału w rynku, 5,6 proc. straty;

5. DAF: 846 pojazdów, 15,98 proc. udziału w rynku, 41,2 proc. wzrostu;

6. Iveco: 308 pojazdów, 5,82 proc. udziału w rynku, 31,6 proc. wzrostu;

7. Renault Trucks: 270 pojazdów, 5,10 proc. udziału w rynku, 26,8 proc. wzrostu;

8. Inne marki łącznie: 73 pojazdy, 1,38 proc. udziału w rynku, 97,3 proc. wzrostu.

Cały rynek ciężkich podwozi wyniósł 4 266 pojazdów i wzrósł w stosunku do roku ubiegłego o rekordowe 24,1 proc. Można więc powiedzieć, że podwozia zwiększają swoją popularność kilka razy szybciej, niż tradycyjne ciągniki.

Jako wyjaśnienie można podać między innymi liczne inwestycje w branży budowlanej, duże zamówienia strażackie oraz wzrost popularności nadwozi typu BDF.

Podwozia pod zabudowy do 16 ton:

1. Iveco: 1 007 pojazdów, 41,96 proc. udziału w rynku, 4,7 proc. straty;

2. MAN: 583 pojazdów, 24,29 proc. udziału w rynku, 11,5 proc. wzrostu;

3. Mercedes-Benz: 382 pojazdy, 16,33 proc. udziału w rynku, 14,6 proc. straty;

4. DAF: 129 pojazdów, 5,38 proc. udziału w rynku, 118,6 proc. wzrostu;

5. Fuso: 99 pojazdów, 4,1 proc. udziału w rynku, 30,3 proc. wzrostu;

6. Renault Trucks: 70 pojazdów, 2,92 proc. udziału w rynku, 89,2 proc. wzrostu;

7. Isuzu: 22 pojazdy, 0,92 proc. udziału w rynku, 29,4 proc. wzrostu.

Cały rynek podwozi do 16 ton wyniósł 2 400 pojazdów, wzrósł w stosunku do roku ubiegłego o 4,1 proc. W porównaniu z podwoziami z cięższej klasy wagowej, był to wzrost prawdziwie niewielki.

Dominacja Iveco na tym rynku jest wprost porażająca. Co drugie nowe, lekkie podwozie jest w Polsce właśnie tej włoskiej marki. Pozostałe firmy odnotowują zaś wyniki stosunkowo niewielkie. Co też ciekawe, Renault Trucks dało się wyprzedzić przez japońskie Fuso, natomiast Isuzu znalazło się w statystykach nad Volvo Trucks.