W nawiązaniu do tekstu:
Hybrydowy DAF CF z 450-konnym dieslem, a także elektryczny DAF LF napędzany przez Cumminsa
Na wrześniowych targach IAA 2018 w Hanowerze, DAF pokazał całą grupę ciężarówek z silnikami elektrycznymi. Była tam między innymi bardzo rozsądna, spalinowo-elektryczna hybryda. Pojazd ten, szerzej opisywany przeze mnie tutaj, miał parametry w pełni nadające się do codziennej eksploatacji, także na dłuższych dystansach.
Czy jednak pokazane na targach „elektryki” mają szansę na seryjną produkcję? We wrześniu zapowiadano, że wszystko jest kwestią zainteresowania klientów. Gdy tylko będą oni chcieli kupować ciężarówki elektryczne lub hybrydowe, DAF wprowadzi takie samochody do oficjalnej oferty. Zanim natomiast to nastąpi, przedsięwzięcie ograniczy się do jednostkowych egzemplarzy, poddawanych testom w rzeczywistym użytku.
Teraz w sprawie pojawiły się nowe informacje, mogące stanowić pewną zapowiedź przyszłości. Firmy DAF oraz VDL podpisały bowiem nową, pięcioletnią umowę, dotyczącą właśnie wspólnych prac nad napędami elektrycznymi. To więc oznacza, że przynajmniej na najbliższe pięć lat DAF wiąże swoją przyszłość z napędami elektrycznymi. Dalej będą one rozwijane, a rynkowe premiery wydają się coraz bardziej prawdopodobne.
Dla wyjaśnienia dodam, że VDL to holenderski producent autobusów, już od kilku lat oferujący miejskie pojazdy na prąd. W ramach współpracy z DAF-em, firma przeniosła swoją elektryczną technologię także na grunt samochodów ciężarowych. Napęd z autobusów VDL znajdziemy więc między innymi w DAF-ie CF Electric, widocznym na powyższym zdjęciu oraz szerzej opisywanym tutaj.