Czym jest naczepa przygotowana do przewozu opon – sposoby na płaskie boki

Powyżej: zestaw zatrzymany przez WITD Gdańsk

Przewożenie opon luzem, przy użyciu naczep kurtynowych, to zupełnie standardowa procedura w transporcie drogowym. Ogumienie dosłownie wrzuca się do naczepy lub wprowadza na pasie transmisyjnym, ustawiając wewnątrz jedno na drugim. Jak jednak uniknąć takich sytuacji, jak ta przy dzisiejszej kontroli na autostradzie A1 (komunikat tutaj), gdzie ITD uziemiło zestaw burto-firanką pod zarzutem nadmiernego napierania opon na boczne plandeki?

Odpowiedzią na to pytanie okazuje się odpowiednie ułożenie ogumienia (w pionie po bokach i w ukosie na środku), a także właściwe przygotowanie pojazdu. Tej ostatniej czynności dokonuje się przy użyciu pasów oraz desek, które we właściwym ułożeniu są w stanie całkowicie zapobiec wybrzuszeniu plandeki. By ułatwić sobie tę sprawę, Niemcy stworzyli też specjalny certyfikat, oparty na wytycznych niemieckiej organizacji oponiarskiej WDK (Richtlinie 223 Blatt 3) i weryfikowany przez organizację Dekra. W Polsce nazywa się to „certyfikatem do przewozu opon” i znajdziemy coś takiego w ofercie wielu producentów naczep. Jeśli więc przyjrzymy się pojazdom z takim certyfikatem, poznamy rozwiązanie problemu ze wstępu. 

Zdjęcia Fliegla, z naczepą do przewozu opon:

Tak dla przykładu, Fliegl zdobył takie certyfikaty dla naczep z pakietem QTS, co jest skrótem od Quick Tyre Safe System (Szybki System Bezpieczeństwa Opon). W praktyce oznacza to naczepy, które korzystają wyłącznie z aluminiowych desek, dostarczanych w sześciu egzemplarzach między każdą parę kłonic. W dolnej partii naczepy odległość między deskami nie przekracza 25 centymetrów, w środkowej partii zastosowano odległości 35-centymetrowe, a między górnymi deskami naliczymy 45 centymetrów. Do tego stosuje się też pionowe wzmocnienia z mocowaniami dla pasów, które pozwalają spiąć ze sobą obie strony naczepy. Dzięki temu luźne opony można ładować aż po dach, bez obaw o odstające ściany.

Innym przykładem, może być podobny pakiet od marki Krone. Ten producent poszedł o jedną deskę dalej, w naczepach z „certyfikatem do przewozu opon” stosując po siedem desek między każdą parę kłonic Jeśli natomiast będzie to naczepa typu mega, o zwiększonej wysokości wewnętrznej, konieczne będzie dołożenie także ósmej deski. Wynika to z jeszcze mniejszych odstępów między deskami, w dolnej partii naczep ograniczonych do zaledwie 15 centymetrów. Za to ten producent dopuszcza stosowanie zarówno desek drewnianych, jak i aluminiowych, choć te pierwsze mogą pojawić się tylko na wybranych pozycjach. Jeśli natomiast chodzi o pasy, to w przypadku Krone przeciąga się je bezpośrednio za deskami, bez stosowania dodatkowych wzmocnień, choć osiągając przy tym podobny efekt.

Film od Krone, który przedstawia naczepę do przewozu opon: