Czujniki ciśnienia w oponach ukryte w nawierzchni – sposób na walkę z wystrzałami

Powyżej: trzy listwy z czujnikami TACS marki Quarterhill 

Wystrzały ogumienia pozostają w branży transportowej olbrzymim zagrożeniem. W Europie próbuje się z tym walczyć poprzez wprowadzenie czujników ciśnienia na listę obowiązkowych elementów wyposażenia wszystkich nowo rejestrowanych ciężarówek. Za to w Ameryce zaczyna się popularyzować inne, bardziej publiczne rozwiązanie, mianowicie zautomatyzowane stacje kontroli ogumienia.

Władze stanu Arkansas właśnie ogłosiły inwestycję w wysokości 2,7 miliona dolarów, w ramach której dwa stałe punkty kontrolne dla ciężarówek otrzymają nową generację wag osiowych, systemy rozpoznawania tablic rejestracyjnych, a także systemy rozpoznawania anomalii w ogumieniu, w skrócie znane jako TACS (ang. Tire Anomaly Classification System). To ostatnie rozwiązanie bazuje na specjalnych czujnikach umieszczanych bezpośrednio w nawierzchni, umożliwiających sprawdzenie opony w ułamku sekundy, w pojeździe przejeżdżającym z prędkością do 100 mph (160 km/h).

Głównym zadaniem czujników TACS jest określenie ciśnienia w ogumieniu. W ten sposób można rozpoznać opony ze zbyt małym ciśnieniem, mogące prowadzić do przegrzania konkretnego koła, a w efekcie właśnie do wystrzału (przegrzanie opon uważa się za główną przyczynę wystrzałów). Poza tym system TACS ma rozpoznawać pojazdy z brakującym ogumieniem lub z różnymi oponami w ramach jednego „bliźniaka”. Według przepisów stanu Arkansas wszystkie wymienione sytuacje mogą podlegać pod finansowe kary. 

System TACS pojawił się na rynku w 2017 roku, ale z uwagi na wysokie koszty – rzędu miliona dolarów za montaż w jednym punkcie kontrolnym – bardzo wolno zdobywał popularność. W ostatnich latach zaczęło się to jednak zmieniać, gdyż amerykańskie służby dostrzegły realny wpływ tego rozwiązania na liczbę wystrzałów na drogach, w tym także ilość pozostałości opon leżących przy drogach. Dlatego Arkansas jest już kolejnym stanem wprowadzającym to rozwiązanie, po między innymi Idaho oraz Oregonie.

Czy natomiast podobne systemy mogą przyjąć się także na naszym kontynencie? Jak wiadomo, europejskie służby bazują na bardziej mobilnych kontrolach, korzystając głównie z przenośnego sprzętu, co stanowi zasadniczą przeszkodę. Holandia od kilku lat rozwija jednak system, który ma automatycznie mierzyć ciśnienie i dostarczać sygnały ostrzegawcze do kierowców i przewoźników. Pisałem o tym między innymi tutaj: Droga wyśle ostrzeżenie na telefon, gdy ciśnienie w oponach ciężarówki będzie zbyt niskie. Poza tym rozwiązania tego typu zaczynają pojawiać się w większych firmach transportowych, na co przykładem może być bardzo udany projekt w Ewals Cargo Care: Skanery opon chronią ciężarówki przed wystrzałami – wyniki praktycznego testu