Czteroosiowy MAN, pięcioosiowa naczepa Nicolas, 73-metrowy ładunek i kilka kilometrów cofania

mammoet_nicolas_man_73_metrowe_smiglo_1

Nazwijmy rzecz po imieniu, bez zbędnego silenia się na eleganckie stwierdzenia – trzeba być naprawdę „niezłym kozakiem”, żeby cofać przez kilka kilometrów około 100-metrowym zestawem ze śmigłem turbiny wiatrowej na naczepie. Tak naprawdę wydaje się to być rzeczą wręcz niewykonalną, ale jak powszechnie wiadomo, kiedy czegoś podobno zrobić się nie da, zawsze znajdzie się ktoś, kto o tym akurat nie wie. I w tym przypadku o tej niewykonalności nie wiedział najwyraźniej kierowca z Mammoet Wind Brande A/S.

Duński przewoźnik wyspecjalizowany w transporcie elementów turbin wiatrowych otrzymał zlecenie przetransportowania 73-metrowego śmigła z położonej na zachodzie Danii miejscowości Lunderskov na kopenhaskie targi EWEA Offshore Wind. Warto tutaj zaznaczyć, że chętnych na podjęcie się tego przewozu było naprawdę wielu, lecz wszyscy oprócz Mammoet Wind Brande A/S zapowiadali, że cały transport będzie musiał odbywać się w bardzo kosztownej obstawie złożonej z dwóch dźwigów. Tymczasem Mammoet Wind Brande A/S uznało taką obstawę za zbędną, co było możliwe dzięki naprawdę specjalistycznej naczepie.

mammoet_nicolas_man_73_metrowe_smiglo_2

Pojazdem tym była pięcioosiowa konstrukcja renomowanej i opisywanej już przeze mnie TUTAJ marki Nicolas, typ SMDEL 4-67. Wyróżniała się ona bardzo dużym prześwitem, obniżoną przednią częścią, dużym skokiem zawieszenia oraz imponującym skrętem kół. Wszystkie te cechy pozwoliły przejechać ogromnemu zestawowi nad licznymi przeszkodami terenowymi, a także zmieścić się w kilku naprawdę ciasnych miejscach, i to nawet pomimo… 30-metrowego zwisu tylnego.

Najciekawszy jest tutaj jednak fakt, że po zakończeniu targów EWEA Offshore Wind taka niemal 100-metrowa ciężarówka po prostu nie miała jak zawrócić. Na targach nie było na to wystarczającej przestrzeni, podobnie jak na drogach dojazdowych, co oznaczało, że przez dobre kilka kilometrów czteroosiowy MAN oraz pięcioosiowa naczepa z 73-metrowym śmigłem musiały poruszać się na wstecznym biegu. Tym większe brawa należą się kierowcy i pilotom!