Czteroosiowa solówka z platformą, a do tego dwuosiowa przyczepa z obrotnicą, stojąca na bliźniaczych kołach – spotkanie takiego zestawu graniczy w naszym kraju z cudem, z uwagi na bardzo restrykcyjne przepisy dotyczące dopuszczalnej masy całkowitej zestawu. Ciężarówka może mieć i osiemnaście osi, ale dopóki nie otrzyma specjalnego zezwolenia i nie będzie przewoziła jednolitego ładunku, pod żadnym pozorem nie może ważyć wraz z ładunkiem więcej niż 40 lub 44 tony. Niemniej czerwone Volvo ewidentnie ma polskie tablice rejestracyjne, co oznacza, że mimo wszystko jakoś na naszych drogach pracuje. A jak? Tego łatwo się domyślić – wykonuje pracę nie do końca legalną.
Wszystko opisuje poniższy komunikat WITD w Poznaniu:
12 października 2015 r., około godziny 8:00 w miejscowości Kostrzyn Wielkopolski na drodze krajowej nr 92 został zatrzymany do kontroli samochód ciężarowy marki Volvo wraz z przyczepą marki Krone. Z uwagi na podejrzenie, że pojazd może być przeładowany został on doprowadzony do legalizowanego punktu kontroli pojazdów ciężarowych znajdującego się w miejscowości Siedlec przy drodze krajowej nr 92. Kierowca będący jednocześnie przedsiębiorcą wykonywał krajowy niezarobkowy przewóz drogowy rzeczy z niezabezpieczonym w żaden sposób ładunkiem zbiorników betonowych w ilości pięciu sztuk.
W wyniku ważenia, stwierdzono, iż;
- rzeczywista masa całkowita pojazdu z ładunkiem wyniosła 54,22 t, zatem przekraczała wartość dopuszczalną o 14,22 t (przekroczenie o 35,55%),
- nacisk na podwójną oś napędową (oś trzecia i czwarta) przy odległości 1,39 m wyniósł 23,09 t, zatem przekraczał wartość dopuszczalną o 5,09 t (przekroczenie o 28,27%).
Z uwagi na brak wymaganego zezwolenia na przejazd pojazdu nienormatywnego wobec przedsiębiorcy wszczęto postępowanie administracyjne zagrożone karą pieniężną w wysokości 15.000,00 zł.
W toku czynności kontrolnych inspektorzy stwierdzili również, iż kierowca wykonujący przewóz nie posiadał wymaganego orzeczenia o braku przeciwskazań zdrowotnych i psychologicznych do wykonywania pracy na stanowisku kierowcy oraz nie ukończył wymaganego szkolenia okresowego. Kierowca będący jednocześnie przedsiębiorcą został więc ukarany mandatami karnymi w łącznej wysokości 3.000,00 zł. Dodatkowo po sprawdzeniu danych cyfrowych zapisanych na karcie kierowcy, stwierdzono liczne naruszenia z zakresu czasu pracy kierowcy, co skutkowało wszczęciem wobec przedsiębiorcy postępowania administracyjnego zagrożonego karą pieniężną w wysokości 3.350,00 zł.
