Czołowe zderzenie dwóch ciężarówek, z których jedna była akurat przechylona na lewy bok

Źródło zdjęć: ziaruldeiasi.ro

Prawdopodobnie utrata hamulców na zjeździe była przyczyną tragicznego wypadku w Rumunii. Jak zapowiadają powyższe zdjęcia, było to zdarzenie bardzo nietypowe, gdyż jedna z ciężarówek została całkowicie ogołocona z nadwozi.

Wypadek miał miejsce wczoraj, na drodze krajowej nr 28 między Jassy a Răducăneni. Ze wzgórza zjeżdżała tam dwuosiowa „solówka” na bazie Scanii serii 4. To właśnie ten pojazd miał mieć problemy z układem hamulcowymi i wjechał na zakręt w prawo ze stanowczo zbyt dużą prędkością.

Tymczasem z naprzeciwka do zakrętu dojeżdżały dwa DAF-a XF z naczepami, przewożące ładunki propylenu. Kierowca pierwszego z nich w porę dostrzegł niebezpieczeństwo, gwałtownie uciekł na prawo i wjechał na teren przydrożnej posesji. Dzięki temu jego pojazd uniknął poważniejszego zniszczenia.

Kierujący drugim zestawem niestety nie zdążył już w porę zareagować. Gdy więc Scania wypadła z zakrętu, będąc przy tym przechylonym na lewą stronę, uderzyła wprost w jego ciągnik siodłowy. Było to zderzenie czołowe, choć o zupełnie niespotykanym charakterze, z uwagi na przechylone ustawienie Scanii.

Przez to nietypowe ustawienie od „solówki” oderwała się zarówno kabina, jak i cała zabudowa. Szoferka wraz z kierowcą zatrzymała się na DAF-ie, będąc w niego dosłownie wbitym. Zabudowa rozpadła się na kawałki i rozsypała po okolicy, a dalej pojechało tylko ogołocone podwozie.

Kierowca Scanii nie miał w tym wypadku najmniejszych szans na przeżycie. Ponadto ciężko ranny został kierowca drugiego z DAF-ów, a poprzedzający go kolega odniósł lżejsze obrażenia. Liczne zdjęcia z miejsca zdarzenia możecie zobaczyć tutaj, na łamach lokalnego serwisu „Ziarul de Iasi”. Poniżej zaś zamieszczam nagranie z drona, które dokładnie pokazuje układ pojazdów oraz drogi.