Czołowe zderzenie ciężarówek na Słowacji – jedna osoba zmarła, druga w ciężkim stanie

Jedna osoba zginęła na miejscu, drugą czeka wielotygodniowy pobyt w szpitalu, a straty materialne wyliczono na 650 tys. euro. To podsumowanie wypadku, który miał miejsce w ubiegłym tygodniu, na słowackiej drodze nr 16, przy granicy z Węgrami.

40-letni mężczyzna, prowadzący żółte Volvo FH z chłodniczą naczepą, miał przed sobą delikatny zakręt w prawo. Z jakiegoś jednak powodu pojechał prosto, wyjeżdżając tym samym na naprzeciwległy pas ruchu. Tam trafił na jadącego poprawnie, białego Mercedesa Actrosa, przewożącego nadwozia typu BDF.

28-letni kierowca Mercedesa do końca próbował uniknąć wypadku, uciekając na lewą stronę. Prawdopodobnie dzięki temu Volvo wbiło się w prawą część jego kabiny, po lewej pozostawiając przestrzeń niezbędną do przeżycia. Za to z kabiny samego Volva niemal nic nie zostało. Szoferka została zmiażdżona na płasko, odłączyła się od podwozia i wpadła na przydrożne pole.

Kierujący Volvem poniósł śmierć na miejscu zdarzenia. Z Mercedesa kierowca został wyciągnięty żywy, a krótko później odzyskał też przytomność. Czeka go jednak bardzo długi powrót do zdrowia, a także skomplikowana rehabilitacja. 28-latek ma liczne obrażenia kończyn, trafił na oddział intensywnej terapii, a zrozpaczona matka apelowała w słowackich mediach o akcję oddawania krwi.