Czeski zlot amerykańskich ciężarówek – relacja z bardzo klimatycznej imprezy

W małej, czeskiej miejscowości Krhov, około 30 kilometrów na północ Brna, już od kilku lat odbywa się wyjątkowy zlot ciężarówek. To impreza przewidziana wyłącznie dla pojazdów amerykańskich, noszącą nazwę „Convoy”, w hołdzie dla słynnego filmu z 1978 roku.

Tegoroczna edycja imprezy odbyła się w dniach 21-23 lipca, zbierając grupę kilkunastu pojazdów, w tym trzech na polskich rejestracjach. Zlotowicze mogli oglądać pojazdy takich marek, jak Peterbilt, Freightliner, International, czy Kenworth, zarówno nowych generacji, jak i o klasycznym charakterze. Pojawiło się też amerykańskie Volvo VN, ciężarówka wojskowa typu M35, czy słynny, żółty autobus szkolny wyprodukowany przez Internationala. Lżejszą klasę użytkowej motoryzacji reprezentował cały przekrój pickupów Forda, a do tego doszła także pewna grupa aut osobowych, często o bardzo klasycznym charakterze.

Geneza tej imprezy odnosi się do codziennego transportu. Otóż po przemianie ustrojowej Czesi sprowadzali zauważalne ilości amerykańskich ciężarówek, wykorzystując je w normalnych przewozach drogowych. Cenili przy tym prostotę konstrukcji i duża wytrzymałość. Jednocześnie stawiali głównie na pojazdy z silnikiem pod kabiną, z uwagi na ich bardziej praktyczny charakter. Z czasem ich właściciele zaczęli się też spotykać i tak powstał cykliczny zlot, na którym praktycznie wszyscy się znają i panuje kameralna atmosfera.

Wśród gości z Polski był bardzo charakterystyczny, dwuosiowy International 9670. Pojazd ten został pieczołowicie odrestaurowany i już od kilku lat stanowi maskotkę firmy Wędzikowski Transport spod Gniezna. Bartek Sołtys z Opola, znany też jako „Henry Hill”, przyjechał najciekawszym okazem ze swojej kolekcji, czyli Peterbiltem 352 z dwusowym silnikiem diesla typu V12 i powiększoną kabiną sypialną (szerzej opisywanym tutaj). Ten sprzęt już samą konfiguracją przyprawia o zawrót głowy, więc nic dziwnego, że do Polski wrócił z pucharem. Partnerka Bartka, Klaudia poprowadziła zaś Freightlinera FLA, wyróżniającego się na tle nowszych, czeskich braci klasyczną, niską kabiną sypialną. Tutaj warto dodać, że Klaudia stosunkowo niedawno zaczęła jeździć tym ciągnikiem, na co dzień prowadząc Iveco Stralis, ale koncertowo udało się już jej opanować jazdę z niezsynchronizowanym „manualem”.

Poniżej możecie zobaczyć filmową relację Bartka Sołtysa. Nie tylko prezentuje ona ciężarówki, ale opowiada nieco więcej o tej czeskiej imprezie. Jeśli natomiast nie macie czasu na cały film, jeszcze niżej znajdziecie kompletną galerię zdjęć.

Film:

Zdjęcia: