Czech zasnął i wbił się w polską ciężarówkę robiącą pauzę. Kierujący nią Bułgar będzie miał problemy…

Droga była całkowicie przejezdna, nikt gwałtowanie nie hamował, nigdzie w okolicy nie tworzył się korek, a mimo to doszło do śmiertelnego najechania na tył. Miało to miejsce na niemieckiej autostradzie A6, nieopodal Norymbergii, gdzie 46-letni Czech najprawdopodobniej zasnął za kierownicą Scanii i najechał na tył polskiej ciężarówki, zaparkowanej na poboczu. Uderzenie było niesamowicie silne, jako że doszło do niego bez uprzedniego hamowania, a w związku z tym kabina Scanii została doszczętnie zmiażdżona. Kierowca zginął niestety na miejscu, jego 44-letni zmiennik został poważnie ranny, natomiast 43-letni Bułgar, pracujący na polskiej ciężarówce, wyszedł z tej sytuacji bez żadnych urazów.

Co jednak ciekawe, wobec tego ostatniego wszczęto policyjne postępowanie, jako że niebieski ciągnik z chłodnią nie powinien był stać na pasie awaryjnym. Jak bowiem wskazał tachograf, oględziny pojazdu oraz fakt, że do wypadku doszło o godzinie 4 w nocy, polski zestaw zatrzymał na poboczu w celu odbycia obowiązkowej przerwy, a nie w związku z awarią.

Nagranie z miejsca zdarzenia możecie zobaczyć poniżej: