Cywilny Humvee C-Series, czyli Hummer H1 z innym znaczkiem, czeka na klientów, bardzo bogatych klientów

humvee_c_series

Gdzieś mi ostatnio mignęła informacji, że w Belgii działalność rozpoczął kolejny europejski importer samochodów Humvee C-Series, czyli cywilnej wersji amerykańskiego pojazdu wojskowego. Na początku kompletnie nie wiedziałem o co tutaj chodzi, wszak cywilna wersja Humvee nosiła przecież nazwę Hummer, zaś jej produkcję zakończono w 2006 roku, kiedy na rynku był już następca, znany jako Hummer H2. I co się okazało? Hummer H1 bez większego rozgłosu wrócił do produkcji rok temu, nosząc nazwę właśnie Humvee C-Series i będąc wytwarzanym przez firmę AM General, czyli oryginalnego twórcę całej tej wojskowej konstrukcji.

Gdyby ktoś chciał jeździć na co dzień kilkutonowym połączeniem pickupa z podwójną kabiną, wozu opancerzonego i ciężarówki, może zdecydować się na jedną z dwóch ofert. Po pierwsze, Humvee C-Series dostępny jest jako zestaw do samodzielnego złożenia. Wiecie, można sobie zamówić taki zestaw, a następnie dłubać przez dwa lata w garażu, dumnym niczym paw stwierdzając przy kolegach „nie mam czasu w ten weekend, skręcam mojego Hummera”. Jest tutaj jednak pewien problem – taki Humvee do samodzielnego złożenia kosztuje około 60 tys. dolarów, a dostarczany jest bez silnika oraz bez skrzyni biegów. Te dwa elementy trzeba dokupić we własnym zakresie, natomiast zalecana przez AM General konfiguracja to 6,6-litrowy turbodiesel z pickupów Chervoleta (wspomniałem o nim ostatnio TUTAJ), a także automatyczna skrzynia biegów Allison. W obu przypadkach mowa jest o produktach o niedoścignionej wręcz wytrzymałości, a jednocześnie też bardzo wysokiej cenie.

Niech jednak nie lękają się Ci, którzy marzą o Humvee, a jednocześnie nie mają czasu na majsterkowanie, tudzież brakuje im miejsca w garażu. C-Series sprzedawany jest także jako samochód gotowy i dotyczy to także oferty eksportowej, na rynek europejski. Do wyboru są trzy wersje o wprost idealnych nazwa: Bravo, Charlie i Delta, natomiast ceny mogą przyprawić o zawrót głowy nawet mieszkańców Szwajcarii. Podstawowy Humvee C-Series Bravo to wydatek 164 tys. dolarów amerykańskich, a sytuację pogarsza fakt, że słowo „podstawowy” ma tutaj naprawdę specyficzne znaczenie. W wyposażeniu wersji Bravo brakuje metalowych drzwi (zastąpiono je materiałem), pod maską pracuje starszy konstrukcją diesel 6.5 o niewielkiej mocy 190 KM, na fotelach znajdziemy zwykły materiał, natomiast klimatyzacja kieruje zimne powietrze tylko na przednie fotele. W bogatszych wersjach naturalnie przybywa luksusów, takich jak skórzana tapicerka, klimatyzacja na całą kabinę oraz oczywiście drzwi.

I jeszcze jedna rzecz – aby jeździć takim Humvee trzeba mieć albo prawo jazdy kategorii C, albo przynajmniej doświadczenie jako kierowca Iveco Daily w hurtowni z napojami, gdyż masa własna opisywanego samochodu wynosi dokładnie 3,5 tony.

Zdjęcia pochodzą z facebookowego fanpage’a HUMVEE C SERIES.

humvee_c_series_2