Autostrada A2 na wysokości Buku była wczoraj przyblokowana przez kolizję z udziałem cysterny. Zdarzenie było też o tyle nietypowe, że z pojazdu wylało się mięso, przeznaczone na karmę dla zwierząt.
Według wstępnych ustaleń, podanych przez serwis „Gorzowianin.com”, kierowca DAF-a XF105 zasłabł w czasie jazdy. Jego pojazd zjechał do lewej krawędzi jezdni, uderzył w barierki, a cysterna przechyliła się, oderwała od ciągnika i spadła na przeciwległe pasy ruchu. Tam też zabudowa otworzyła się, a z jej wnętrza wypadły 24 tony zmielonego mięsa, przeznaczonego do karmienia norek.
Na szczęście nie ma żadnych informacji, by życiu kierowcy DAF-a zagrażało jakieś niebezpieczeństwo. Żadna inna osoba nie została też poszkodowana i straty ograniczyły się do uszkodzeń w zakresie sprzętu oraz utraty ładunku.
Jeśli chodzi o autostradę, to ruch w obu kierunkach był sparaliżowany od godziny 7.30 aż do godzin popołudniowych. Jezdnia w kierunku Poznania, na której znajdował się ciągnik, została ograniczona do jednego pasa ruchu. Natomiast w kierunku Świecka wolny był tylko pas awaryjny, podczas gdy na obu pasach ruchu trwała akcja uprzątania mięsa oraz podnoszenia cysterny.
Na miejscu zdarzenia działali między innymi strażacy z OSP Buk. To właśnie opublikowali poniższe zdjęcia:
