Codzienna obsługa ciężarówki według instrukcji z 1958 roku – Star 21 na filmie WFO

 

Po sprawdzeniu szczelności pokrywy i korka tylnego mostu, badamy szczelność przewodów hamulców hydraulicznych przy tylnych kołach. Na tym kończy się przegląd dokonywany na kanale kontrolnym.

Pokręcając kilka razy silnik przy pomocy korby, oddzielamy od siebie części pozlepiane skrzepniętym olejem i rozprowadzamy zgęstniały olej. Po wykonaniu tych czynności możemy uruchomić silnik.

Kierownica może mieć do 70 milimetrów luzu na obwodzie koła kierownicy.

W porównaniu z dzisiejszą obsługą samochodów ciężarowych, trzy przytoczone powyżej fragmenty mogą brzmieć po prostu abstrakcyjnie. Dlatego, w ramach pomysłu na filmową sobotę, chciałbym polecić Wam kawałek transportowej historii. Jest to materiał z 1958 roku, przygotowany przez Wytwórnię Filmów Oświatowych w Łodzi, a dokładnie wczoraj upubliczniony w serwisie YouTube. Jego tytuł to „Codzienna obsługa samochodu Star-21”, a całość naprawdę daje do myślenia o tym, jak zmieniła się praca kierowców w transporcie drogowym towarów. Nie ma bowiem żadnych wątpliwości, że w 1958 roku kierowca musiał być przede wszystkim mechanikiem, by w ogóle móc wyjechać ciężarówką na drogi i pokonać jakiekolwiek kilometry.

Star 21 przy pracy w transporcie kruszywa:

Samego filmu nie będę Wam opisywał, wszak to trzeba po prostu zobaczyć. Kilka słów przedstawienia należy się jednak samemu Starowi 21, jednej z pierwszych ciężarówek, jakie produkowane były w powojennej Polsce. Samochód ten powstał tylko przez trzy lata, w okresie 1957-1960 i był swego rodzaju „przejściówką” między dwoma popularniejszymi modelami. Z poprzednika, czyli Stara 20 (1948-1957), zachował się tutaj silnik, w postaci benzynowej, 4,2-litrowej jednostki o mocy maksymalnej 85 KM. Za to wspólna z nowszym modelem, Starem 25 (1960-1971), była zwiększona do 4 ton ładowność oraz przekładnia rozszerzona o piąty bieg, nadal działająca w sposób niezsynchronizowany. Co też ciekawe, Star 21 był pierwszą polską ciężarówką, którą zaczęto oferować jako ciągnik siodłowy. Mowa tutaj o odmianie C21, którą łączono z jednoosiową naczepą typu D60, uzyskując dzięki temu 5,5 tony ładowności. Taki zestaw był w stanie rozpędzić się do maksymalnie 60 km/h, a przy tym zużywał około 30 litrów benzyny na 100 kilometrów.

Z eksploatacyjnego punktu widzenia, Star 21 miał dwie największe wady. Pierwszą z nich był zbyt mały rozstaw osi, wynoszący zaledwie 3 metry i przez to negatywnie wpływający na właściwości jezdne oraz komfort pracy. Drugą natomiast stanowiło dalsze korzystanie z silnika benzynowego, zapewniającego niewystarczającą trwałość i zbyt słabe osiągi. Dlatego za ogromną ciekawostkę można uznać hiszpańską odmianę Stara 21, która otrzymywała silnik diesla. Nietypową historię tych pojazdów opisywałem w następującym artykule: Hiszpańska historia ciężarówek marki Star – model 21 z dieslem madryckiej marki Barreiros