Co dokładnie trzeba osiągnąć, by zostać prezesem jednej z firm „wielkiej siódemki”?

Iveco dopiero co odmłodziło większość swojej oferty. Model S-Way zastąpił dotychczasowego Stralisa, natomiast Daily doczekało się kolejnej generacji. Teraz natomiast w Iveco wymienia się też sam prezes. Od 1 listopada będzie nim Thomas Hilse, dotychczas znany z niemieckiego koncernu Daimler.

Domyślam się, że dla większości z Was zmiana prezesa nie jest niczym szczególnie ciekawym. Uznałem jednak, że można wykorzystać to wydarzenie w bardzo interesujący sposób. Otóż poniżej odpowiemy sobie na następujące pytanie: co trzeba zrobić, by stać się prezesem jednego z producentów „wielkiej siódemki”?

Zaczniemy od wykształcenia. Thomas Hilse ukończył niemiecki Uniwersytet Techniczny w Kaiserslautern, pisząc pracę magisterską pod tytułem „Rozwój oraz zarządzanie międzynarodowymi sieciami biur badawczo-rozwojowych”. Posiada on też dodatkowe wykształcenie zakresie biznesu międzynarodowego oraz stosunków międzynarodowych, zdobyte na uniwersytetach we Włoszech, Stanach Zjednoczonych oraz Kanadzie.

Jak natomiast wyglądał przebieg jego pracy zawodowej? Zaczęło się we wspomnianym koncernie Daimler. W początkowych latach pracował tam między innymi w zespole, który odpowiadał za integrację z dopiero co przyłączonym, amerykańskim koncernem Chrysler. Następnie przez dwa lata był też menadżerem regionalnej sprzedaży w dziale samochodów dostawczych Mercedes-Benz Vans, w okolicach Stuttgartu.

Kolejne doświadczenia pochodzą z brytyjskiego przedstawicielstwa Mercedesa. Tam Thomas Hilse zajmował się kontrolą finansową oraz marketingiem produktowym dla działów samochodów osobowych. Po trzech latach w Wielkiej Brytanii przeniósł się zaś do Brazylii. Tam również pracował w Mercedesie, zajmując się między innymi planowaniem produktów.

Po Brazylii przyszedł czas na pięć lat we Francji. Thomas Hilse przeszedł tam do firmy Mercedes-Benz Customer Tailored Trucks (CTT), zajmującej się dostosowywaniem ciężarówek do bardzo specjalistycznych potrzeb. Był tam szefem sprzedaży i marketingu, a także członkiem rady nadzorczej. Pełnił tę rolę przez ponad trzy lata.

Na kolejne cztery lata Thomas Hilse przeniósł się do japońskiej firmy Mitsubishi Fuso, kilka lat wcześniej przejętej przed Daimlera. Swoje obowiązki wykonywał z Tokyo, będąc szefując marketingowi oraz rozwojowi międzynarodowego biznesu.

Po tych japońskich doświadczeniach, Thomas Hilse wrócił do Niemiec, do centrali Daimler i Mercedesa w Stuttgarcie. Jego nową pracą, wykonywaną przez niemal trzy lata, była pozycja dyrektora do spraw sprzedaży ciężarówek w Europie, Ameryce Północnej, Rosji oraz Turcji.

Następnie Thomas Hilse po raz pierwszy stał się prezesem. Miało to miejsce w listopadzie 2017 roku, gdy objął pozycję prezesa w spółce Daimler Commercial Vehicles South East Asia. Ujmując to więc w prostszych słowach, był on prezesem ciężarowej części koncernu Daimler na całą Azję Południowo-Wschodnią. Wspomniane Fuso dostarcza tam ogromne ilości ciężarówek, więc mowa tutaj o naprawdę sporym rynku.

Teraz zaś, właśnie z Azji Południowo-Wschodniej, Thomas Hilse przenosi się do Włoch. Jego nowym miejscem pracy będzie Turyn, a oficjalna nazwa nowej pozycji brzmi „Prezydent Marki Iveco”.