Ciężarowy hit Volkswagena skończył 15 lat – ćwierć miliona sztuk bez większych zmian

Powyżej: Constellation z początku produkcji

Gdy Volkswagen pokazał model Constellation, a więc swój pierwszy pojazd z typowo ciężarową kabiną (wcześniej stosowano tylko szoferki z LT-eka), wiele osób mówiło o jednej z najbrzydszych ciężarówek na świecie. Pamiętam też jak miałem okazję oglądać model Constellation na targach IAA w Hanowerze. Zaskoczyło mnie wówczas jak bardzo budżetowe jest tam wnętrze i jak skromnie wypada ten pojazd przy ciężarówkach europejskich. Najwyraźniej jednak właśnie takiego samochodu potrzebowała Ameryka Południowa.

Constellation właśnie świętuje 15-lecie obecności na rynku, w czasie którego nie przeszedł nawet żadnego „face liftingu”. Samochód wygląda jak wyglądał, nie zmienił swojego budżetowego charakteru i tylko nieznacznie unowocześnił swoje wyposażenie. W 2019 roku do listy standardowego ekwipunku dopisano elektryczne szyby i lusterka, centralny zamek oraz radioodtwarzacz z Bluetooth. Poza tym, również w 2019 roku, najcięższe wersje w standardzie otrzymały kabiny z podwyższonym dachem i zautomatyzowane, 16-biegowe skrzynie marki ZF. Była to podobno odpowiedź na spadek popularności „manuali”.

Constellation obecnie:

W ciągu tych 15 lat na rynku, Constellation sprzedał się w łącznie ćwierć miliona egzemplarzy. Trafiły on do odbiorców z Ameryki Południowej oraz Afryki i lokalnie bywają nawet liderami rynku. Regularnie poszerzono też listę konfiguracji, początkowo oferując tylko silniki amerykańskiej marki Cummins, o pojemności 9 litrów, a ostatnio wprowadzając także 12-litrowe jednostki z MAN-a. Zdarzają się konfiguracje o 74-tonowym DMC zestawu, jak i niewielkie pojazdy dystrybucyjne, zaledwie 14-tonowe.

Jako ciekawostkę dodam, że z okazji 15-lecia producent przygotował nietypowy konkurs. Nagrodą główną jest w nim kompletna, fabrycznie nowa i zarejestrowana ciężarówka Volkswagen Constellation 24.280 (podwozie 6×2 pod zabudowę), oddawana całkowicie na własność. By natomiast wygrać, należy zamieścić w sieci jak najlepszy, maksymalnie minutowy film z wrażeniami z jazdy tym modelem.

A tymczasem Constellation pozostaje w sprzedaży i nie zanosi się na jakąkolwiek większą modernizację. Niewykluczone więc, że ciężarówka doczeka w tej samej formie także 20-lecia. Popytu nie ograniczyło nawet pojawienie się większego Volkswagena Meteora, bazującego na MAN-ie TGX poprzedniej generacji. Ten model kierowany jest bowiem do innych klientów, z wyraźnie większym budżetem oraz z większymi potrzebami przewozowymi.

Meteor: