Ruch w północnej Francji jest dzisiaj sparaliżowany przez protesty. Swoje akcje prowadzą właściciele wesołych miasteczek, wykorzystując przy tym głównie samochody ciężarowe.
Wesołomiasteczkowe ciężarówki przemieszczają się w powolnych konwojach, spowalniając ruch innych samochodów. Spotkamy je na autostradzie A1 (między Paryżem a Lille), autostradzie A2 (między belgijską granicą a Paryżem), autostradzie A16 (między Boulogne a Paryżem), autostradzie A26 (między Reims a Calais) oraz drodze krajowej RN41 w okolicach miejscowości Illies.
Jak donosi organizacja przewoźników „Febetra”, za konwojami ustawiają zatory o długości 3-4 kilometrów. W sieci nie brakuje też zdjęć przedstawiających takie blokady. A jaka jest przyczyna protestu? Chodzi tutaj o pandemiczne ograniczenia, które uniemożliwiając parkom rozrywki kontynuowanie swojej działalności.
Opération escargot des forains: des perturbations sur l’A2, l’A26 et l’A1 #forains https://t.co/t8lZW4mb7v pic.twitter.com/OOg8YiAGMy
— La Voix du Nord (@lavoixdunord) May 19, 2021
Les forains bloquent le péage de #Setques ➡️ https://t.co/DWAlm3GTCj pic.twitter.com/mRKCE424Mu
— VDNSaintOmer (@VDNSaintOmer) May 19, 2021
Opération escargot des forains en cours #A4 Saint-Avold Metz @sanef_1077 pic.twitter.com/P0L3SIhIzk
— Rémy Willem (@Willem05146261) May 19, 2021