1 listopada bieżącego roku zaplanowano nowe wymagania dla przewoźników z krajów trzecich, obejmujące ich śledzeniem w systemie SENT. Czy natomiast rząd zdąży z terminowym wcieleniem tych przepisów w życie?
Choć październik zbliża się już do połowy, a nowe przepisy nadal nie zostały oficjalnie opublikowane, Ministerstwo Infrastruktury potwierdza, że termin 1 listopada pozostaje aktualny. Poinformowano też, że nowe regulacje zostały właśnie przyjęte przez senat, przechodząc w głosowaniu bez żadnych poprawek. Jeśli więc prezydent złoży podpis na nowej ustawie, a następnie nie dojdzie do żadnego zaskakującego opóźnienia, listopadowa zmiana faktycznie może jeszcze okazać się możliwa.
O co w tym wszystkim chodzi? Objęcie przewoźników z krajów trzecich systemem SENT ma być ochroną dla polskiego rynku transportowego. Oznacza to bowiem, że ciężarówki z takich krajów, jak Ukraina, Mołdawia, Turcja lub Kazachstan nie będą mogły poruszać się po naszych drogach bez podpięcia pod państwowy, elektroniczny system śledzenia. To natomiast ma ułatwić wyłapywanie tych przejazdów, które wykonywane są niezgodnie z przepisami, bez właściwego zezwolenia lub na zasadzie nielegalnego kabotażu.