Ciężarówki Volvo Trucks mają oceniać gesty, tempo kroków, a nawet ustawienie głowy pieszego

Jednym z głównych zarzutów wobec pokładowej elektroniki są problemy z odpowiednią oceną sytuacji. Dla przykładu, człowiek jest w stanie odczytać zamiary pieszego, bazując chociażby na jego gestach lub mimice twarzy. W oparciu o tę ocenę kierowca może więc zadecydować o ewentualnym hamowaniu. Tymczasem komputery dopiero muszą się czegoś takiego nauczyć.

Jak jednak pokazuje przykład Volvo Trucks, nauka tego typu jest już w toku. Szwedzki producent ciężarówek przygotowuje bowiem nowy system bezpieczeństwa, odpowiedzialny za analizę zachowań pieszych. W jego ramach czujniki mają odczytywać gesty, posturę, ustawienie głowy i tempo kroków strony pieszego. Przyjrzą się też gałkom ocznym, upewniając się, czy dana osoba dostrzegła nadjeżdżającą ciężarówkę.

Na tej podstawie komputer postara się przewidzieć zachowanie danej osoby. Oceni dla przykładu, czy ów pieszy wyjdzie przed ciężarówkę, czy może pozostanie w bezpiecznym miejscu. Pogrupuje ich według potencjalnego zagrożenia i dobierze odpowiednie środki zapobiegawcze. Co więcej, wszystko ma być analizowane w całym otoczeniu pojazdu, a więc także po bokach i z tyłu ciężarówki.

Opisywane rozwiązanie testowane jest już w Kalifornii, przy użyciu dystrybucyjnego ciągnika siodłowego Volvo VNR 300. Samochód ten sprawdzany jest u jednego z lokalnych przewoźników, wykonując przy tym rzeczywiste przewozy. Warto też dodać, że dostawcą oprogramowania nie jest Volvo Trucks, lecz firma zewnętrzna. Mowa tutaj o przedsiębiorstwie Perceptive Automata, wyspecjalizowanym w zakresie sztucznej inteligencji.

Testowe Volvo widać na poniższym filmie: