Kolejna polska flota pilotażowo przechodzi na HVO100, czyli olej napędowy wytwarzany z żywnościowych odpadów. Tym razem dotyczy to firmy Raben Transport, która właśnie odbiera pierwsze polskiego dostawy tego ekologicznego paliwa.
Pierwsze ciężarówki w barwach firmy Raben jeździły na HVO100 już w drugiej połowie 2023 roku. Wówczas były to jednak pojazdy z holenderskiej floty tego przewoźnika. Następnie próby prowadzono w Niemczech oraz w Austrii, a teraz dotarły one także do Polski, do działającej u nas spółki Raben Transport, dysponującej zupełnie własną flotą. Przedsiębiorstwo nawiązało w tym celu współpracę z firmą Unimot, właścicielem sieci stacji paliwa Avia, by od początku bieżącego miesiąca odbierać regularne dostawy HVO100.
Założenie jest takie, by do 2025 roku aż 10 procent floty Raben Transport jeździło na paliwach alternatywnych. W końcu kolejnych lat wynik ten ma wzrosnąć do 75 procent. HVO100 możne natomiast odegrać przy tym ogromną rolę, jako że to rozwiązanie bardzo ekologiczne, a przy tym niewpływające negatywnie na praktyczność pojazdów. Bo choć emisja CO2 spada tutaj o aż 90 procent, a więc do poziomu niemal porównywalnego z ciężarówkami elektrycznymi, to zasięg jest praktycznie taki sam jak na zwykłym oleju napędowym. Nie wymaga to też żadnych modyfikacji w układach napędowych, więc w przypadku Raben Transport ekologiczne paliwo zatankują po prostu zwykłe Mercedesy Actrosy Euro 6.
Niestety, jak na razie HVO100 spotyka się też z pewnymi przeszkodami. Nie do końca uregulowana pozostaje jego sytuacja prawna w Polsce, przez co powszechna sprzedaż na stacjach nadal jest utrudniona. Ponadto ciężarówki jeżdżące na HVO100 nie mogą liczyć na żadne szczególne ulgi podatkowe lub zwolnienia z opłat drogowych. Tymczasem sama produkcja HVO100 jest dosyć kosztowna, przez co i cena zakupu paliwa może być o kilkanaście procent droższa niż w przypadku zwykłego oleju napędowego.
Poprzedni artykuł na ten temat publikowałem w lipcu: Polska flota na HVO100 – 31,5 tys. km na czeskim i słowackim paliwie z odpadów