Ciężarówki pchały przed sobą auta osobowe – autostradowe zdarzenia z „martwym polem”

Wielką Brytanię obiega dzisiaj powyższy film. To zdarzenie z autostrady M1 nieopodal Londynu, gdzie samochód ciężarowy przez kilkadziesiąt metrów pchał przed sobą auto osobowe.

Do kolizji doszło we wtorek rano, w bardzo gęstym ruchu. Swoją wersję wydarzeń przedstawił już właściciel firmy transportowej, mówią o tym na łamach dzienników „The Sun” oraz „Daily Maily”. Jak twierdzi, osobowy Volkswagen Polo zbyt szybko wykonał manewr zmiany pasa ruchu. Auto zahaczyło o ciężarowe Renault Gamy T i obróciło się dookoła własnej osi. Z uwagi na martwe pole oraz głośno włączone radio, kierowca ciężarówki niestety tego nie zauważył. Dlatego też zaczął pchać Volkswagena przed sobą, zatrzymując się dopiero po sygnałach od innych uczestników ruchu.

Przewoźnik podkreśla, że ciężarówka kierował doświadczony, 50-letni pracownik, zatrudniony w tej firmie transportowej już od około 8 lat. Jego ciężarówka wiozła też bardzo lekki ładunek, ważący 4,5 tony. Dlatego silnik bez problemu poradził sobie z ważącym około tony Volkswagenem. Tymczasem policja potwierdziła, że kierowca ciężarówki był trzeźwy i nie zażywał narkotyków. Jego ciężarówka nie uległa zauważalnemu uszkodzeniu i po zebraniu zeznań pojazd mógł kontynuować trasę.

Młody mężczyzna kierujący Volkswagenem był zupełnie zaskoczony, choć nie doznał poważnych obrażeń. Czy natomiast poniesie on w tej sprawie odpowiedzialność? O tym ma zdecydować dopiero policyjne dochodzenie. Choć właściciel firmy transportowej już zapowiedział, że będzie walczył o rację swoją oraz swojego kierowcy. W czasie rozmowy z mediami miał już umówione spotkania z ekspertami z zakresu ruchu drogowego. Chce skorzystać z ich pomocy na wypadek ewentualnego sporu.

A na koniec jeszcze dodam, że to już kolejne takie zdarzenie z ostatnich dni. Trzy dni wcześniej podobny film pojawił się w Stanach Zjednoczonych, będąc wykonanym przez fabryczny, boczny wideorejestrator w samochodzie marki Tesla. Pojazd ten poruszał się po autostradzie, korzystając z niesławnego autopilota i wykonując manewr wyprzedzania ciężarówki prawym pasem (w większości Stanów to nielegalne). Tymczasem kierowca samochodu ciężarowego – klasycznego Freightlinera 122 SD z niewielkim przeszkleniem i kanciastą maską – postanowił zjechać z lewego pasa na prawy. Uderzył przy tym w Teslę, obrócił ją i pchał na dystansie kilkuset metrów, zupełnie nie zdając sobie z tego sprawy. Gdy kierowca w końcu się zatrzymał, myślał, że jego ciągnik spowolniły jakieś problemy techniczne. Całe nagranie możecie zobaczyć poniżej, w ciągu pierwszych 90 sekund: