Powyżej: tak mają wyglądać opisywane pojazdy
Wiadomo już kiedy w Europie zadebiutują ciężarówki marki Hyundai. Pierwsze egzemplarze mają pojawić już w przyszłym roku, trafiając do użytku w Szwajcarii. Łącznie zaś, między 2019 a 2023 roku, Szwajcarzy mają odebrać dokładnie tysiąc takich pojazdów.
Co ciekawe, Hyundai nie zdecydował się na oferowanie w Europie ciężarówek z dieslem. Wszystkie omawiane powyżej pojazdy zostaną więc wyposażone w napęd… wodorowy. Pozwoli on przejechać około 400 kilometrów na jednym tankowaniu.
Hyundaie przeznaczone dla Szwajcarów mają być 18-tonowymi „solówkami”, mającymi 10 metrów długości i nieco ponad 5 metrów rozstawu osi. Ich silnik będzie oczywiście elektryczny, a prąd niezbędny dla napędu wytworzą ogniwa wodorowe. Jest to technologia, którą Hyundai już od lat wykorzystuje w samochodach osobowych.
Maksymalna moc opisywanych pojazdów wyniesie aż 476 KM. Do tego dojdzie też 3400 Nm maksymalnego momentu obrotowego, czyli wartość wręcz niewyobrażalna w 18-tonowym pojeździe.
Skąd natomiast Szwajcarzy wezmą wodór? Ten dostarczy szwajcarska firma H2 Energy, z którą Hyundai podpisał już odpowiednią umowę. Warto też dodać, że pełne ładowanie wodoru będzie trwało około 7 minut, a po tym czasie znowu będziemy mieli 400 kilometrów zasięgu.
Poniżej: Hyundai Xcient dostępny m.in. w Korei Południowej oraz Rosji