Ciężarówki z kamerami zamiast bocznych lusterek będą legalne na kolejnym kontynencie

W nawiązaniu do tekstu:

Pedały gazu i hamulca oraz boczne lusterka – element kompletnie zbędne zdaniem producentów ciężarówek

Dni klasycznych lusterek są coraz bardziej policzone. W Europie rewolucja już się oficjalnie dokonała, za sprawą nowego Mercedesa Actrosa. Kolejny krok poczyniono zaś w Stanach Zjednoczonych, gdzie władze federalne oficjalnie zgodziły się na zastępowanie lusterek kamerami.

Amerykanie podjęli tę decyzję 26 grudnia, w odpowiedzi na podanie firmy Stoneridge. Producent ten chce wejść na rynek z kamerami zastępującymi lusterka, podobnie jak robi to właśnie w Europie. Mają to być dokładnie takie urządzenia, jak na powyższym zdjęciu.

Jak na razie Stoneridge otrzymało warunkowe zezwolenie na pięć lat, dotyczące zestawów kamer o nazwie MirrorEye. Zgodnie z decyzją amerykańskich władz, urządzenia te będą mogły trafić na pokład dowolnych pojazdów, w formie niefabrycznego akcesorium.

Argumentacja tej decyzji zwracała uwagę na rozmaite zalety. Mówi się tutaj o korzyściach aerodynamicznych i ograniczeniu zużycia paliwa. Kamery mają też dawać pełniejszy obraz niż lusterka, a ponadto ułatwią kierowcy obserwowanie drogi. Wyświetlacze mają się bowiem znajdować na bocznych słupkach, a więc znacznie bliżej szyby, niż klasyczne lustra.

Przypomnę tutaj, że urządzenia z serii MirrorEye mają być wkrótce dostępne w Europie. Od maja będzie je można kupić jako akcesorium dla ciężarówek różnych marek. Zdradzono też, że w 2021 roku jeden z producentów zacznie montować kamery MirrorEye w formie wyposażenia standardowego. Więcej na ten temat przeczytacie tutaj, natomiast tutaj zamieszczałem moje doświadczenia z jazdy nowym Actrosem, również wyposażonym.