Ciężarówki czterech różnych marek w zautomatyzowanym konwoju – oto wyjątkowy test z Japonii

japonia_test_platooning

Dwa dni temu w Japonii rozpoczął się wyjątkowy test ciężarówek z autopilotami. Bazuje on zasadzie platooningu, a więc automatycznego podążania pojazdów jeden za drugim. W przeciwieństwie jednak do testów europejskich i amerykańskich, uczestniczą w tym pojazdy różnych producentów.

Z inicjatywy japońskiego rządu, na publiczne drogi wyjechały cztery ciężarówki mogące poruszać się w sposób zautomatyzowany. Są ciężarówki marki Isuzu, Hino, Fuso oraz UD Trucks, poruszające się w jednym konwoju. Pierwszy z samochodów jest przy tym prowadzony przez człowieka, natomiast trzy pozostałe podążają za nim w sposób automatyczny. Komputer dobiera tutaj odpowiednią odległość, reaguje na ruch innych pojazdów i dba o to, żeby nie doszło do żadnego wypadku.

Testowe przejazdy rozpoczęły się 23 stycznia i potrwają do 1 lutego. Odbywają się one na autostradzie w okolicach Tokio, przy prędkości około 80 km/h. Każda z ciężarówek to typowo japońska „solówka” z napędem 6×2.

Dla części z Was japońskie ciężarówki mogą być zagadką. Wyjaśnię więc, że mamy tutaj pojazdy nie tylko czterech różnych marek, ale wręcz z czterech zupełnie różnych koncernów. Hino to ciężarowa marka Toyoty, Fuso kontrolowane jest przez niemieckiego Daimlera, UD Trucks należy do szwedzkiego Volvo Group, natomiast Isuzu pozostaje niezależne, pomimo bardzo bliskiej współpracy z General Motors. Mamy tutaj więc cztery zupełnie różne konstrukcje połączone w jednym konwoju, muszące się ze sobą komunikować i ekspresowym czasie przesyłać duże ilości danych.