Ciężarówki 13 razy uszkodziły to samo rondo – lokalne władze winią tylko kierowców

Władze czeskiego miasta Přerov mają problem albo z kierowcami ciężarówek, albo z inżynierami odpowiedzialnymi za drogi. Pięć miesięcy temu w mieście pojawiło się bowiem nowe rondo i od tamtego czasu ciężarówki uszkodziły je już… trzynaście razy!

Feralne skrzyżowanie łączy czeską drogę krajową I/47 z ulicami prowadzącymi do centrum miasta oraz do dzielnicy przemysłowej. To też sprawia, że ruch samochodów ciężarowych jest tam stosunkowo duży. Dodatkowo „krajówka” nie przechodzi przez to skrzyżowanie prosto, lecz wymaga od kierowców skręcania, co przez lata doprowadzało do niebezpiecznych sytuacji. Dlatego Czesi podjęli w kwietniu decyzję o ekspresowej przebudowie.

Tak skrzyżowanie wyglądało przed przebudową na rondo:

Zamiast dotychczasowego skrzyżowania z wyznaczonym pierwszeństwem, postanowiono wprowadzić ruch okrężny. By natomiast zmiany nie wiązały się w czasochłonną inwestycją, rondo „zbudowano” w sposób prowizoryczny, przy użyciu żółtych pasów oraz betonowych barier. Nowa organizacja dosłownie zasłoniła więc starą, bez większych prac budowlanych, a inżynierowie przekonywali, że ciężarówki zmieszczą się tam bez żadnego większego problemu.

Ruch okrężny uruchomiono 29 kwietnia bieżącego roku i jeszcze tej samej nocy doszło do pierwszego zdarzenia. Ciężarówka z polskiego oddziału litewskiej firmy nie zmieściła się na rondzie, najeżdżając wszystkim trzema osiami naczepy na betonowe bariery. W ten sposób wewnętrzny krąg ronda został zniszczony, a ruch uległ tymczasowemu zablokowaniu. Sam kierowca ciężarówki okazał się być w pełni trzeźwy, więc lokalne władze tłumaczyły całą sytuację po prostu jego nieuwagą.

Przykładowe zdjęcia uszkodzeń:

Zdjęcia: Technické služby města Přerova

Takie wyjaśnienie szybko zaczęło jednak tracić na wiarygodności, gdyż po tym pierwszym zdarzeniu niemal natychmiast pojawiły się kolejne. Do dzisiaj, w ciągu pięciu miesięcy, naliczono ich już trzynaście, a miasto wydało na naprawy betonowych barier już około 100 tys. koron, czyli 20 tys. złotych. Faktem też jest, że zdarzenia zwykle mają podobny przebieg, mianowicie dotyczą ciężarówek skręcających na rondzie z lewo, korzystając z trzeciego zjazdu. To właśnie taki przebieg ma wspomniana droga krajowa, jadąc w kierunku południowym.

Skoro problem jest tak częsty, to może wina jednak nie leży po stronie kierowców? Logika jak najbardziej mogłaby coś takiego podpowiadać, a potencjalnym rozwiązaniem wydaje się chociażby zawężenie środkowego kręgu. To nawet nie byłoby trudne do wykonania, jako że mowa o po prostu rozstawionych, betonowych barierach. Niemniej władze Přerova obstają przy swoim, wymieniając kolejne argumenty. Podkreśla się, że cały układ skrzyżowania został zbadany przez ekspertów, spełnia wymiarowe normy i tym samym ciężarówki musza się zmieścić. Żaden pomysł na przebudowę nadal więc nie istnieje.

Powyżej: kadr z pokazowego przejazdu z cysterną

Co też ciekawe, jeden z miejskich radnych zorganizował testowy przejazd ciągnikiem siodłowym z naczepą, by udowodnić na filmie, że ciężarówka mieści się na rondzie (film znajdziecie tutaj). Sprawa spotkała się w lokalnych mediach z dużym rozgłosem i aprobatą, choć z branżowego punktu widzenia może rodzić kolejne kontrowersje. Jak się bowiem okazuje, w nagraniu wykorzystano zestaw z naczepą-cysterną, a więc krótszy od wielu normatywnych ciężarówek, z mniejszym rozstawem osi. Rodzi się więc pytanie, czy radny w ogóle wiedział o takiej charakterystyce cystern? Druga sprawa to natomiast fakt, że na nagraniu w ogólne nie pokazano lewych lusterek. Nie da się więc ocenić, jak wiele wolnej przestrzeni znajdowało się obok kół naczepy.