Ciężarówka zjechała na parking ze środkowego pasa – wyjaśnienie śmiertelnego wypadku na A3

W nawiązaniu do tekstów:

25-letni kierowca zginął w najechaniu na tył – jak widać, radary nie do końca rozwiązują problem

Rejestratory samochodowe w Niemczech “prawie” legalne – nagrania można prezentować w sądzie

Przypadkowi świadkowie pomogli policji w wyjaśnieniu poniedziałkowego wypadku na niemieckiej autostradzie A3. Dwóch kierowców najpierw przekazało nagranie z wideorejestratora, a następnie też pomogło znaleźć winnego.

W poniedziałek po południu, nieopodal Königswinter, najechały na siebie cztery ciężarówki. Ostatnia z nich uderzyła z ogromną siłą, a jej 25-letni kierowca poniósł śmierć na miejscu. Według najnowszych doniesień, w kabinie pojazdu siedział też 48-letni ojciec kierowcy. Przeżył on zdarzenie, lecz został bardzo poważnie ranny.

Dlaczego natomiast ciężarówki tak gwałtownie zahamowały? Winny miał być kierowca piątego zestawu, poruszający się środkowym pasem. W ostatniej chwili postanowił on zjechać na Autohof Bad Honnef, przecinając prawy pas ruchu i mocno przy tym hamując.

Manewr ten zmusił do gwałtownego hamowania 57-letniego kierowcę ciężarówki. Udało mu się w porę zatrzymać, lecz za nim gwałtownie hamowały trzy kolejne zestawy. Kierowca ostatniej Scanii niestety nie zdążył zrobić tego na czas i tak doszło do tragedii.

Jak wspomniałem, kierowcę, który gwałtownie zjechał ze środkowego pasa, udało się już znaleźć. Stał on na parkingu tuż przy miejscu zdarzenia, mogąc przyglądać się akcji ratunkowej. Rozpoznali go zaś świadkowie wypadku, którzy wjechali na ten sam parking.

Świadkami okazało się dwóch kierowców ciężarówek, przewożących materiały niebezpieczne. Jeden z nich dysponował wideorejestratorem, na którym uwiecznił przebieg zdarzeń. Przekazał on policjantom kartę pamięci, by mogli oni odtworzyć moment wypadku.

Co więcej, z uwagi na obecność materiałów niebezpiecznych, obu kierowcom polecono opuszczenie miejsca zdarzenia. Najłatwiej było to zrobić poprzez skierowanie ich pojazdu na Autohof Bad Honnef. Tam, wraz z zarządcą parkingu, mężczyźni zaczęli rozglądać się za ciężarówką, która mogła spowodować gwałtowne hamowanie. W ten sposób trafili na właściwy zestaw, a także jego 23-letniego kierowcę.

Mężczyzna, który wykonał gwałtowny manewry, zmusił innych na nagłego hamowania i pośrednio doprowadził do śmiertelnego najechania na tył, został już zatrzymany. Policja zatrzymała mu prawo jazdy, a sprawę przejęła prokuratura.