Powyżej: zdjęcie z omawianego zdarzenia
Na przejeździe kolejowym utknęła ciężarówka z kontenerem morskim, a kierowca nie zdecydował się na staranowanie zapór. Wszystko mogłoby się skończyć tragicznie, gdyby nie wyjątkowo szybka reakcja ze strony maszynisty.
Do zdarzenia doszło we wtorek rano, na przejeździe kolejowym w miejscowości Nachrodt-Wiblingwerde, na zachodzie Niemiec. Rumuński kierowca miał wjechać na ten przejazd przy opadających szlabanach, a gdy ciężarówka została zablokowana od przodu, po prostu zatrzymał zestaw w miejscu. Naczepa z 40-stopowym kontenerem zagrodziła przy tym tory, stanowiąc bardzo niebezpieczną przeszkodę.
Po torach nadjechał lekki, pasażerski szynobus, przewożący w porannym szczycie dużą ilość pasażerów. Konkretnej liczby nie podano, ale wiadomo, że na pokładzie nie brakowało między innymi dzieci. Gdyby więc szynobus trafił w kontener oraz osie naczepy, wiele osób mogłoby zostać poszkodowanych. Maszynista zdążył jednak zareagować na tyle szybko, że awaryjne hamowanie skończyło się około 6-7 metrów przed ciężarówką.
Sprawę oczywiście przejęła niemiecka policja, a także wezwano na miejsce przedstawicieli niemieckich kolei. Zapowiedziano, że kierowcę ciężarówki czeka co najmniej jedno postępowanie administracyjne, jako że przejazd kolejowy znajdował się na odcinku z zakazem ruchu dla ciężkich pojazdów. Niewykluczone będą też kolejne postępowania, w związku z narażeniem na katastrofę ruchu kolejowego.
Przy okazji policja wyjaśnia, że stanie na torach i czekanie aż szlabany się podniosą to plan z góry skazany na niepowodzenie. Przejazdy posiadają bowiem czujniki, które nie pozwolą na podniesienie szlabanów przed całkowitym przejechaniem pociągu. Dlatego też należy po prostu staranować zapory, co zresztą nie wymaga nawet większej siły. Szerzej wyjaśniałem to w następującym artykule z 2018 roku: Co zrobić, gdy zapora kolejowa wpadnie między ciągnik a naczepę? Przykład z wczoraj jako odpowiedź
Szlaban wyłamany naczepą (zdjęcie z 2018 roku):
