Ciężarówka zapadła się na świeżo remontowanym parkingu – mandat i holownik

Słowacka pomoc drogowa przestrzega przed parkingami o świeżo wyremontowanym asfalcie. Jak pokazała historia jednego z przewoźników, postój w takim miejscu może zakończyć się finansową grzywną oraz kosztownym holowaniem.

Volvo FH z naczepą zatrzymało się na parkingu dla ciężarówek przy czesko-słowackiej granicy Kutty/Lan žhot. Pojazd stał po czeskiej stronie, na parkingu, który kilka dni wcześniej przeszedł wymianę nawierzchni. I jak się okazało, asfalt albo został położony w wadliwy sposób, albo zbyt wcześnie oddano go do eksploatacji. Oś napędowa zapadła się bowiem o dobre kilka centymetrów.

Załadowany zestaw nie miał możliwości wyjechać z placu o własnych siłach. Słowacki przewoźnik musiał więc skorzystać z pomocy drogowej, ściągając holownik ze swojego kraju i pokrywając koszty jego przyjazdu. A międzyczasie na miejscu pojawiła się czeska policja, która oskarżyła kierowcę ciężarówki o dokonanie dodatkowych uszkodzeń w nawierzchni. Mężczyzna otrzymał za to mandat w wysokości 1000 koron, czyli 180 złotych.

W akcji uczestniczyła pomoc drogowa Odťahová služba SosTeam Slovakia. To właśnie ta firma poinformowała o sprawie na Facebooku. Podkreśla się przy tym, że omawiane miejsce parkingowe nie było w żaden sposób oznaczone. Nie było żadnej informacji o miękkim asfalcie i kierowca nie mógł wiedzieć, że pakuje się w niebezpieczeństwo.