W Hiszpanii trwa dochodzenie dotyczące wczorajszego wypadku, w którym ciężarówka najechała na policyjny punkt kontrolny. Śmierć poniosło przy tym aż sześć osób, trzy kolejne zostały ranne, a kierowca trafił do aresztu i usłyszał wyjątkowo poważne zarzuty.
Do zdarzenia doszło o godzinie 4.40 w nocy, na autostradzie AP-4 pod Sewillą, gdzie hiszpańska policja i żandarmeria (Guardia Civil) prowadziły akurat działania przeciwko przemytowi narkotyków. W tym celu na jezdni ustawiono tymczasowy, oznakowany punkt kontrolny, w którym samochody były zatrzymywane celem rutynowego sprawdzenia oraz przeszukania.
Niestety, ani tego oznakowania, ani całej grupy żandarmeryjnych Toyot Land Cruiser, nie zauważył kierowca DAF-a XF z naczepą chłodniczą. Dojechał do punktu kontrolnego niemal bez hamowania i dopiero w ostatniej chwili spróbował wykonać bardzo gwałtowny unik. Zestaw stracił przy tym stabilność i złożył się w scyzoryk, a następnie zjechał w kierunku pasa awaryjnego i zmiażdżył trzy radiowozy oraz dwa auta cywilne.
Dwóch żandarmów i czterech cywili poniosło śmierć na miejscu. Trzy kolejne osoby z obrażeniami trafiły do szpitala. Kierowcy ciężarówki nic poważnego się nie stało, ale krótko po zdarzeniu został on aresztowany. Prokuratura postawiła mu sześć zarzutów nieumyślnego morderstwa i trzy zarzuty poważnego uszkodzenia ciała, za co może grozić nawet kilkanaście lat więzienia. Sąd zgodził się też na przedprocesowe zamknięcie w areszcie, bez prawa do kaucji.
Aresztowanym okazał się doświadczony, 59-letni Hiszpan, zatrudniony w firmie transportowej z okolic Sevilli. Tragicznej nocy wykonywał on krajowy przewóz warzyw i owoców, ledwie dwie godziny wcześniej wyjeżdżając z załadunku i znajdując się mniej więcej w połowie dystansu do celu. Potwierdzono też, że mężczyzna był trzeźwy i nie zażywał żadnych zabronionych substancji.
Dlaczego natomiast doszło do tego wypadku? Według pierwszych ustaleń, najbardziej prawdopodobnym wyjaśnieniem jest przemęczenie, które w tak newralgicznej części doby – na krótko przed świtem – szczególnie łatwo prowadzi do przyśnięcia za kierownicą.