Ciężarówka wiozła samolot i uderzyła w wiadukt – drugie zdarzenie i wyjazd na felgach

Mogliście już słyszeć o indyjskiej ciężarówce, która uderzyła w kładkę dla pieszych w czasie przewożenia samolotu. Nagranie z tego zdarzenia krąży po całym świecie, robiąc ogromną furorę. Dla zainteresowanych mam natomiast porcję dodatkowych informacji, wraz z prezentacją jak Hindusi radzą sobie z rozwiązywaniem takich problemów.

Uszkodzony na filmie samolot to pasażerski Airbus A320, wyprodukowany w 1989 roku. Maszyna przesłużyła 27 lat w indyjskich liniach lotniczych, po czym wycofano ją z użytku. Kilka lat musiała przestać na placu, po czym w ostatnich dniach wyruszyła w prawdopodobnie ostatnią podróż, tym razem już drogami. Samolot załadowano na rozciąganą naczepę i podpięto do trzyosiowego ciągnika marki Ashok Leyland.

Przejazd zakończył się bardzo szybko, jeszcze w okolicach lotniska w Delhi. Ciężarówka uderzyła tam w kładkę dla pieszych, blokując się na drodze.

Problem:

I potencjalne rozwiązanie:

Jaki może być dalszy los tego transportu? Tutaj możemy cofnąć się do roku 2019, gdy w Indiach doszło do bardzo podobnego zdarzenia. Również wtedy ciężarówka przewoziła „emerytowany” samolot (pocztowy Boeing 737), uderzając kadłubem w wiadukt i tracąc możliwość dalszego pojazdu. By natomiast uwolnić zestaw i przejechać dalej bez niszczenia wiaduktu, Hindusi zdecydowali się na zdjęcie kół z oponami, zastępując je gołymi, metalowymi felgami. Ciągnik wyjechał na nich spod wiaduktu, będąc przy tym ciągniętym przez dodatkową ciężarówkę. Następnie ogumienie znowu założono i trasa mogła być kontynuowana.

Swoją drogą, indyjskie zasady dotyczące transportu „gabarytów” muszą być wyjątkowo mało restrykcyjne, skoro takie kolosy jak A320 lub 737 przewozi się bez weryfikowania wysokości wiaduktów, po prostu ot tak.

Wyjazd na felgach z 2019 roku:

Sytuacja przed zdjęciem opon: