Ciężarówka przez 32 godziny tkwiła na zbyt ciasnym skrzyżowaniu – do wyjechania potrzebny był dźwig


Powyżej: lokalizacja zdarzenia

Niemiecka miejscowość Sulzbürg położona jest na malowniczym wzgórzu. Walory krajobrazowe są przy tym nieprzeciętne, choć raczej nie chcielibyście znaleźć się w tym miejscu ciężarówką.

W miniony poniedziałek, około godziny 7 rano, do jednej z sulzbürskich firm miał dojechać DAF XF z naczepą. Niestety, jego kierowca źle dobrał trasę i skręcił w bardzo wąską, stromą uliczkę Lange Gasse. Prowadziła ona do skrzyżowania, na którym ciężarówka straciła jakąkolwiek możliwość manewru. Skręt w lewo lub w prawo nie wchodził w grę, gdyż brakowało na niego miejsca. Jazda prosto nie była możliwa, gdyż samochód wjechałby wówczas na jeszcze węższą ulicę. Cofanie po Lange Gasse groziło zaś uszkodzeniem budynków.

By odblokować ciężarówkę, konieczne było rozładowanie naczepy oraz usunięcie przydrożnych przeszkód, takich jak na przykład znaki. Następnie na miejsce ściągnięto dźwig, a kierowcy ciężarówki polecono podjechanie jak najdalej do przodu. Wówczas dźwig uniósł naczepę do góry i zaczął przestawiać ją na znacznie szerszą, prostopadłą ulicę. Ciągnik w tym czasie cofał i w końcu cały zestaw został uwolniony.

Jak wspomniałem, ciężarówka utknęła w tym miejscu w poniedziałkowy poranek. W dalszą trasę pojechała zaś dopiero we wtorek po południu, tuż przed godziną 15. Tym samym wszystkie prace pochłonęły 32 godziny, a mieszkańcy Sulzbürg na półtora dnia przyzwyczaili się do widoku zablokowanego DAF-a.

Zdjęcia oraz film znajdziecie poniżej: