Ciężarówka przewróciła się, bo ktoś wymusił pierwszeństwo, a media dalej o „tirowcach-mordercach”

– Andrzej, stój, tam coś jedzie!
– To tylko tir, one jeżdżą bardzo wolno, pewnie wyhamuje.

Zapewne tak powyższa sytuacja wyglądała w punktu widzenia jej sprawcy, czyli kierowcy samochodu osobowego, który skręcił w lewo tuż przed ciężarówką. Wszystko wydarzyło się przedwczoraj w Lublinie. Jak przyznali sami policjanci, manewr kierowcy ciężarówki prawdopodobnie uratował życie 60-letniemu kierowcy niewielkiego Citroena. W wypadku nikt bowiem nie zginął, a wśród sześciu rannych osób nie wymienia się żadnego trudnego przypadku. Tymczasem „specjalista” pracujący dla „Przeglądu Wschodniego” dał wszystkiemu tytuł „Poważny wypadek w Lublinie. Ciężarówka staranowała inne samochody”, zaś inny as z Radia ZET określił to jako „Lublin. TIR wywrócił się i zdemolował skrzyżowanie”. Jakie to miłe…