Przypomina ambulans, lecz jest zbyt duży i inaczej oznaczony. Na nadwoziu mamy napisy „dowództwo operacyjne”, a do tego dochodzą charakterystyczne, czerwone krzyże. Nie brakuje też niebieskiego oświetlenia oraz syren alarmowych. Czym więc w końcu jest ta ciężarówka?
MAN TGL ze zdjęć został ostatnio odebrany przez ratowników medycznych z Bawarskiego Czerwonego Krzyża. Samochód będzie pracował przy najbardziej skomplikowanych akcjach, gdzie konieczne jest mobilne centrum dowodzenia. Stąd też zabudowa mająca formę doskonale wyposażonego biura.
Na pokładzie znajdziemy między innymi serwerownię, pełnowymiarową drukarko-kopiarkę, dwa stanowiska do obsługi łączności, a także pokój narad z 45-calowym telewizorem. Wszystko to pozwala na bieżąco planować oraz nadzorować pracę różnego rodzaju służb.
Jeśli chodzi o podwozie, to mamy tutaj 8-tonowy wariant MAN-a TGL odchodzącej generacji, ze 180-konnym silnikiem i napędem na tylną oś. Pojazd przystosowany jest do pracy w dobrych warunkach drogowych, a jego potencjalne przeznaczenie to wyjazdy do wielkopowierzchniowych pożarów, zamachów terrorystycznych lub karamboli.
