Ciężarowa Tesla Semi utknęła na poboczu przez awarię – uszkodzona opaska uziemiła zestaw na 2 godziny

Ciężarówka marki Tesla przed dwie godziny stojąca na poboczu w związku z awarią – ten widok ucieszył niemałą grupę osób. Zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, gdzie wielu kierowców zawodowych wręcz skręca na samą myśl o elektrycznym ciągniku siodłowym z autopilotem.

Czy jednak Tesla naprawdę uległa awarii? Tak twierdzi kierowca, który wykonał te zdjęcia w amerykańskim stanie Missouri. Dostrzegł on zepsuty zestaw na poboczu i postanowił się zatrzymać. Jak twierdzi, wtedy okazało się, że to Tesla, w której rozpadła się metalowa opaska jednego z węży. Samochód tkwił na poboczu aż dwie godziny i wymagał naprawy na drodze.

Autor zdjęć dodaje też, że w naczepie elektrycznej ciężarówki znajdował się cały magazyn części zamiennych. W ten sposób Tesla ma się zabezpieczać na wypadek problemów z testowymi ciężarówkami.

Sama firma Tesla ma jednak inną wersję. Zgodnie z nią, ciężarowa Tesla Semi nie uległa żadnej awarii, stojąc na poboczu w celu „przeprowadzenia testów” oraz „wprowadzenia poprawek”. Patrząc na zdjęcia, nie brzmi to zbyt przekonująco. Zwłaszcza, że ustawienie naczepy wskazuje na zatrzymywanie się w dużym pośpiechu.

Źródło zdjęć: electrek.co