Ciągniki na gaz do wożenia po Polsce gazu – Barter rozszerzył flotę o Volva FH 460 LNG

Na polskich drogach pojawiło się ciekawe zjawisko – to ciężarówki na płynny gaz ziemny, zajmujące się transportem… płynnego gazu ziemnego. Spotkacie je na trasach na wybrzeże, skąd będą odbierały ładunki LNG.

Na podwójnie gazowe zestawy zdecydowała się białostocka firma Barter, wyspecjalizowana w dystrybucji różnego rodzaju gazów. Od kiedy w Polsce wykorzystuje się LNG, przewoźnik transportuje także i to paliwo, odbierając je z terminala przeładunkowego w Świnoujściu. Stamtąd cysterny rozwożą gaz po kraju, rozładowując się nie tylko na stacjach, ale też w zakładach przemysłowych.

By uczynić ten transport bardziej efektywnym, a jednocześnie promować LNG wśród swoich klientów, firma odebrała w ostatnim czasie sześć ciągników siodłowych Volvo FH 460 LNG. Każdy z nich może przejechać około 1000 kilometrów na jednym tankowaniu oraz otrzymał podwyższoną kabinę sypialną Globetrotter. Co też typowe dla marki Volvo Trucks, samochody te łączą LNG z minimalną ilością oleju napędowego, dzięki czemu nie potrzebują świec zapłonowych.

Druga część zestawów to cysterny niemieckiej marki Gofa, będące wyspecjalizowanym sprzętem do transportu LNG. Wyposaża się je w kriogeniczne zbiorniki, by LNG nie zwiększało swojej temperatury w czasie transportu. Szacuje się też, że jedna taka cysterna dostarczy na stację zapas do zatankowania stu ciężarówek. Gdy zaś LNG nie będzie akurat potrzebne, Volva popracują z innymi cysternami, na przykład do transportu LPG.

Warto też zauważyć, że jeszcze kilka lat temu takie połączenie byłoby nie do pomyślenia. Ciężarówki na gaz nie mogły przewozić gazu, gdyż nie dało się ich zamówić z pakietami ADR. Pierwsze informacje o takich konfiguracjach zaczęły się pojawiać dopiero w 2015 roku, a prawdziwa ich popularyzacja to kwestia ostatniego roku lub dwóch.