Brytyjska firma transportowa Allelys pochwaliła się realizacją imponującego projektu, obejmującego ładunki o masie do 326 ton. Co natomiast najciekawsze, zrealizowano to przy udziale takich klasyków, jak Leyland DAF 95 ATI oraz DAF 95XF.
Prezentowany projekt obejmował transport generatora, turbiny oraz transformatora, między portem morskim w Newport a oddaloną o około 60 kilometrów elektrownią Hirwaun Power Station. Zlecenie to komplikowała wyjątkowo wysoka masa ładunków, wynoszącą dokładnie 326,1 tony (generator), 309,5 tony (turbina) oraz 221,8 tony (transformator). Dlatego wykorzystano tutaj takie pojazdy ciągnione, jak platforma z 17 rzędami osi i 400-tonowymi podnośnikami hydraulicznymi, czy dwie platformy o łącznie 28 rzędach osi, połączone ramą typu „girder bridge” do podwieszania ładunków. Konieczne było też przeprowadzenie pomiarów na ponad 80 mostach, a nawet wzmocnienie jednego z mostów metalową jezdnią o długości 17,5 metra.
Przejazd po dodatkowej jezdni:
W zależności od topografii terenu oraz układu drogi, jeden ładunek mogło obsługiwać od dwóch do pięciu ciągników balastowych, jadąc przed platformą lub pełniąc rolę tak zwanych pchaczy. I właśnie tutaj dochodzimy do najciekawszego tematu, gdyż firma Allelys mocno wyróżnia się swoją flotą, stosując zarówno świeże ciągniki Euro 6, jak i coraz rzadziej spotykane pojazdy Euro 5, Euro 3, a nawet Euro 1. Omawiany projekt jest na to doskonałym przykładem, co możemy zobaczyć na dołączonych zdjęciach oraz filmach.
Najnowsze pojazdy widoczne na materiałach to MAN-y TGX 41.640 8×4, wyposażone w 15,2-litrowy, 640-konny silnik Euro 6. Allelys posiada takie pojazdy dwóch ostatnich generacji, między innymi z roczników 2016 oraz 2021. Kategorię średniego wieku reprezentują DAF-y 95XF.480 Super Space Cab 8×4, napędzane 12,6-litrowym, 480-konnym silnikiem Euro 3. Podkreślę, że to jeszcze „przedlifty” z 2002 roku, oryginalnie mające kwadratowe reflektory, ale poddane wymianie przodu, zapewne dla odmłodzenia wyglądu. Za to w kategorii dosłownych zabytków mamy tutaj ciągnik Leyland DAF 95.430 ATI Comfort Cab 6×4 z 1992 roku, wyposażony w 11,6-litrowy silnik o mocy 430 KM. Jego nazwa „Leyland DAF” odnosi się jeszcze do faktu, że w 1987 DAF przejął brytyjskiego Leylanda, przez kilka lat prowadząc brytyjską sprzedaż pod dwiema markami.
Roczniki 2002 oraz 1992 to widok, który w transporcie ponadnormatywnym może zaskakiwać. To samo można powiedzieć o silnikach rzędu 480 oraz 430 KM ciągnących lub pchających ponad 300-tonowy ładunek. Z drugiej jednak strony, pomimo zaawansowanego wieku, mowa o sprzęcie mającym naprawdę małe przebiegi, dopiero dochodzące do pół miliona kilometrów. To oczywiście efekt pracy na bardzo krótkich trasach, z minimalnymi prędkościami. Poza tym w czasach swojej nowości oba DAF-y były sprzętem naprawdę specjalistycznym i dostosowanym do pracy z dużymi obciążeniami. Zostało to osiągnięte odpowiednim doborem przełożeń, o czym niedawno pisałem w innym artykule, dotyczącym jeszcze starszego modelu: 373-konny DAF z przebitką, w 150-tonowych zestawach – był drogi i bardzo dzielny
Od lewej, Euro 3, Euro 1, Euro 3, Euro 6:
Przejazd na pięć ciągników:
Przejazd na pięć ciągników, 95 ATI jako pierwszy:
Przejazd przez rondo: