Ciągnik siodłowy z obracaną kabiną – bardzo łatwy do manewrowania i wygodny w załadunku

Ciężarówki z obracanymi kabinami nie są w branży drzewnej niczym nowym. Już od lat spotyka się je w bardzo specjalistycznych zastosowaniach, na przykład przy pojazdach pracujących jako rozdrabniarki, opisywane w tym artykule. Oczywiście jest to widok bardzo rzadki, co wynika z bardzo wysokich cen. Zresztą, trzeba przyznać, że obracana kabina to po prostu szczególny rodzaj udogodnienia. Równie dobrze można poradzić sobie bez niej, stosując osobną „budkę” przy żurawiu załadunkowym.

A jednak, niemiecka firma Doll dostrzega w obracanych kabinach potencjał. Co więcej, Niemcy chcą stosować takie kabiny nie tylko w ciężarówkach najbardziej specjalistycznych, ale też w pojazdach typowo transportowych. Stąd też prototyp, który zaprezentują na nadchodzących targach Interforst 2018 w Monachium. Doll wymyśliło bowiem, że obracaną kabinę można by zastosować w ciężarówkach przewożących drewno, w formie najzwyklejszego ciągnika z naczepą i żurawiem.

Najnowszy prototyp firmy Doll:

W czasie jazdy po drogach kabina MAN-a TGS ma pozostawać opuszczona. Dzięki temu samochód zmieści się w normatywnych wymiarach, nie wymagając specjalnych zezwoleń. W praktyce oznacza to więc, że samochód będzie mógł kursować w regularnym transporcie, niczym najzwyklejszy zestaw do transportu drewna.

Oczywiście od kierowcy będzie wymagane pewne przyzwyczajenie. Będzie on bowiem siedział na środku, mając do dyspozycji pulpit niczym z maszyny rolniczej. Za to gdy ciężarówka wjedzie już do lasu, kierowca będzie mógł to wszystko docenić. Po pierwsze, na czas manewrowania kabina będzie mogła zostać uniesiona. W połączeniu z malutką kierownicą i ogromną powierzchnią przeszkloną, ułatwi to wykonywanie jakichkolwiek manewrów. Po drugie natomiast, na czas załadunku kabina zostanie obrócona. Wówczas kierowca otrzyma pełen wgląd na zabudowę i żuraw, mogąc operować nim bez jakiegokolwiek opuszczania kabiny.

Brzmi ciekawie? Na tym jednak nie koniec. Doll wymyśliło bowiem, żeby wzbogacić to wszystko o okulary z wirtualną rzeczywistością. Kierowca będzie mógł więc założyć takie gogle i obserwować załadunek przez kamerę umieszczoną na samym żurawiu. Coś podobnego już jakiś czas temu prezentowałem, tutaj, w wykonaniu firmy HIAB.