Chłodnia wypięła się z ciągnika – groźna sytuacja przy rozpędzaniu na autostradzie

Zdjęcia: Freiwillige Feuerwehr Seevetal

Po raz drugi w ciągu zaledwie dwóch tygodni, odłączenie się ciągnika od naczepy trafiło na medialne nagłówki. Trzeba to więc potraktować jako bardzo poważną przestrogę, tym bardziej, że tym razem zestaw rozpiął się w naprawdę newralgicznym momencie, przy rozpędzaniu się na autostradzie.

Volvo FH Aero w barwach duńskiego przewoźnika ciągnęło naczepę chłodniczą z ciężkim ładunkiem arbuzów. W środowy wieczór, około godziny 19:00, pojazd wyjeżdżał akurat z parkingu Seevetal Ost, położonego na niemieckiej autostradzie A7. To właśnie wtedy, w trakcie włączania się do ruchu w kierunku Hamburga, naczepa zsunęła się z ciągnika, uderzając przy tym o ziemię.

Lewy przedni narożnik naczepy przesunął się aż na autostradową jezdnię, na prawy pas ruchu. Ciągnik pozostał natomiast na pasie do rozpędzania, zatrzymując się kilka metrów przed naczepą. Wyjazd z parkingu został przy tym zablokowany, a ponadto doszło do rozszczelnienia zbiornika od agregatu, skutkując wyciekiem oleju napędowego na jezdnię.

Na szczęście chłodnia nie trafiła w żaden inny pojazd i obyło się bez jakichkolwiek osób poszkodowanych. Dlaczego natomiast doszło do tego zdarzenia? Służby nie podają odpowiedzi na to pytanie, więc możliwe pozostają trzy scenariusze:

Pierwsza opcja to problemy techniczne. W przypadku tak nowego ciągnika, który nie zdążył się jeszcze wyeksploatować, mogłoby to nieco zaskakiwać. Niemniej sytuacje tego typu jak najbardziej się zdarzają, a w ostatnich latach będąc dobrze przeanalizowanym przez Norwegów: Dlaczego naczepa może nagle odpiąć się od siodła – końcowy raport i lista przestróg

Druga opcja to zaniedbanie ze strony kierującego. Tutaj mowa o scenariuszu, w którym zestaw nie został poprawnie spięty, a jednocześnie zostało to zignorowane. Dokładnie czegoś takiego dotyczyła sprawa z Wielkiej Brytanii, opisywana przeze mnie dwa tygodnie temu i wspomniana już na wstępie: Naczepa zsunęła się z jadącego ciągnika, przewoźnikowi zatrzymano za to licencję

Trzecia opcja to głupi „żart” w wykonaniu osoby postronnej, mogący polegać na odblokowaniu siodła w stojącym zestawie. Nie słyszy się o tym często, ale faktem jest, że takie złośliwe zachowania pozostają łatwe i możliwe do wykonania. Dlatego tak ważne jest dokonanie przeglądu zestawu przed każdym opuszczeniem parkingu, upewniając się, że ciągnik oraz naczepa są właściwie zblokowane.