Przejęcie przez Volvo Trucks 45 proc. udziałów u chińskiego producenta ciężarówek Dongfeng było bezsprzecznie bardzo interesującym wydarzeniem. Jak opisywałem to TUTAJ, szwedzko-chińska współpraca z długofalowego punktu widzenia ma skutkować wprowadzeniem azjatyckich ciężarówek na europejski rynek, rozbijając ten sposób obecny porządek spod znaku „wielkiej siódemki”. Co więcej, jak podaje holenderski magazyn TTM.nl, podobne plany przygotowuje już firma MAN.
O ile Volvo Trucks jest właścicielem największego dostawcy ciężarówek na chiński rynek, którym jest właśnie firma Dongfeng, to koncern MAN posiada udziały u największego chińskiego eksportera ciężkich pojazdów. Jest nim Sinotruk, którego ciężarówki doskonale sprzedają się na Bliskim Wschodzie, czy też w Rosji i poza granice Chin trafia aż 20 procent całej jego produkcji. A już wkrótce ma być to aż 30 procent, bo Sinotruk przygotowuje się właśnie do ogólnoświatowej ekspansji. Firma pracuje podobno już nad silnikami Euro 6, a do tego zamierza zaistnieć także w Europie, bazując tutaj oczywiście na współpracy z MAN-em.
Przedstawiciele chińskiej firmy są święcie przekonani, że mają co zaoferować Europejczykom i dlatego też postanowili przywieźć swoje pojazdy na targi Commercial Vehicle Show w Birmingham. Impreza ta wystartuje już w przyszłym tygodniu, więc wówczas dowiemy się co konkretnie postanowili zaserwować nam Azjaci. Mogą być to bowiem zarówno starsze konstrukcje Hovo, wyposażone w kabiny rodem z Volvo FL12 i bardzo popularne w Iranie, jaki i stosunkowo nowoczesne pojazdy Sitrak bazujące na szoferkach z modelu TGA/TGX od MAN-a. Ciekawy przykład tych pierwszych znajdziecie poniżej na rosyjskim filmie.
