Chiński prototyp ciągnika siodłowego bez kabiny – 5,5 tony masy własnej i autopilot

Volvo Vera, czyli idealnie płaski ciągnik siodłowy bez jakiejkolwiek kabiny, najwyraźniej zainspirowało Chińczyków. Firma Dongfeng Liuzhou Motor właśnie bowiem pokazała bardzo podobny projekt, noszący nazwę Chenglong Phantom.

Pod aerodynamiczną obudową kryje się podwozie elektrycznego ciągnika siodłowego, system zdalnego sterowania, układ łączności 5G oraz autopilot przygotowany przy współpracy z amerykańską firmą Nvidia, powszechnie znaną z produkcji kart graficznych do komputerów. Takie wyposażenie pozwoliło całkowicie pozbawić ciężarówkę kabiny, przekazując sterowanie w ręce komputera lub zdalnego operatora.

Sterownik odpowiedzialny za prowadzenie pojazdu jest w stanie podejmować ponad 200 decyzji na sekundę. W połączeniu z pełnym zestawem kamer, radarów i lidarów, powinno to wystarczyć, by ciągnik przez większość czasu poruszał się samodzielnie. Jeśli jednak dojdzie do sytuacji problematycznej lub kryzysowej, kontrolę przejmie zdalny operator, a łączność 5G sprawi, że jego polecenia będą przekazywane bez zauważalnych dla człowieka opóźnień.

Źródło napędu tej prototypowej ciężarówki stanowi silnik elektryczny o mocy maksymalnej 490 KM, połączony z automatyczną, 6-biegową skrzynią, układem osi 4×2 oraz całkowicie pneumatycznym zawieszeniem. Co też ciekawe, choć „elektryki” z natury są bardzo ciężkie, ten ciągnik siodłowy waży tylko 5,5 tony, a więc o jakieś 3 tony mniej od pojazdów konwencjonalnych. Wynika to nie tylko z całkowitego braku kabiny, ale także z wykorzystaniu w produkcji większej ilości aluminium.

Nikt nie ma chyba wątpliwości, że szybko nie zobaczymy takich samochodów na normalnych drogach. Niemniej, jak pokazuje wspomniane na wstępie Volvo Vera, pewne testy mogą być tutaj prowadzone. Pisałem o tym w następującym artykule, opublikowanym wraz z poniższymi zdjęciami: Volvo bez kabiny oraz kierowcy rozpoczęło codzienną pracę – ciężarówka przewozi kontenery