Chcą nowego szkolenia dla kierowców ciężarówek, z dostrzegania rowerów na skrzyżowaniach

Zdjęcie ma charakter poglądowy

Kierowcy ciężarówek muszą przejść proces kilkuset godzin nauki, zdać kilka egzaminów i odświeżać teoretyczną wiedzę w co najmniej 5-letnich dostępach. Za to rowerzystą może być absolutnie każdy dorosły człowiek, bez jakiegokolwiek przygotowania. Nikt nie weryfikuje przy tym nawet znajomości znaków, nie wspominając już o bardziej specjalistycznych tematach. I choć powyższa dysproporcja jest bardziej niż wymowna, to właśnie kierowców ciężarówek chce się teraz wysyłać na kolejne szkolenia…

Z powyższym pomysłem wyszła niemiecka organizacja Allgemeiner Deutscher Fahrrad-Club (ADFC), działająca już od 1979 roku i zrzeszająca ponad 200 tys. członków. Stowarzyszenie to reprezentuje interesy rowerzystów, a także lobbuje na rzecz poprawy ich bezpieczeństwa. Regularnie pod „ostrzał” trafiają przy tym kierowcy ciężarówek, których ADFC oskarża o nieumiejętne poruszanie się w ruchu miejskim. Dlatego organizacja domaga się teraz dodatkowych kursów, które miałyby wskazać kierowcom ciężarówek niebezpieczeństwa towarzyszące skręcaniu w prawo.

ADFC wyszło ze swoim pomysłem po ubiegłotygodniowym wypadku w Kolonii. Tragedia ta rozegrała się na skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną, gdzie 74-letni rowerzysta próbował pojechać prosto, natomiast kierowca Mercedesa Actrosa zamierzał skręcał w prawo. Niestety, kierujący ciężarówką nie zauważył przy tym roweru, gdyż najprawdopodobniej znalazł się on w „martwym polu”. Starszy mężczyzna wpadł więc pod koła i został poważnie ranny.

Jak twierdzi ADFC, takich sytuacji można by uniknąć gdyby ciężarówki częściej otrzymywały boczne radary, a ich kierowcy byli dodatkowo szkoleni z zakresu ochrony rowerzystów. Jak konkretnie miałyby te szkolenia wyglądać, zwłaszcza w obliczu ograniczonej widoczności z kabin, tego w konkretny sposób nie wyjaśniono. Jedna rzecz jest za to oczywista – to fakt, że ADFC nie wspomina o żadnych szkoleniach dla samych rowerzystów, które pomogłyby im uniknąć wjeżdżania w tak niebezpieczne sytuacje.