Wraz z początkiem każdego miesiąca, niemieckie sieci tankowania LNG rozsyłają do wiadomości z aktualnymi cennikami. Na początku września podano w ten sposób wyjątkowo złe informacje, jako że cena przekroczyła 5 euro za kilogram. Czego natomiast można spodziewać się w październiku?
Cenniki rozesłane na początku tego miesiąca przyniosły nieco bardziej pozytywne wiadomości. Co prawda LNG nadal jest bardzo drogie, ale w końcu udało się zatrzymać wielomiesięczną tendencję wzrostową. Pojawił się wręcz minimalny spadek, jako że zamiast 5 euro teraz dystrybutory powinny wskazywać 4,50 euro.
Uwzględniając spalanie na poziomie około 25 kilogramów, paliwo na 100 kilometrów będzie kosztowało w Niemczech około 112 euro brutto. Dla porównania, 25 litrów oleju napędowego kosztuje obecnie w Niemczech nieco ponad 50 euro brutto. Nawet po dodaniu do tego koło 5 euro za AdBlue (którego większość gazowców nie potrzebuje), a także 19 euro za opłaty drogowe (z których gazowce są w Niemczech zwolnione), pozostawia to blisko 40 euro różnicy.
Dla wyjaśnienia dodam, że przyczyną tej sytuacji jest kryzys energetyczny, który pojawił się w Europie po odcięciu od rosyjskich dostaw. Gospodarka musi jakoś zastąpić gaz z rurociągów i wybór padł przy tym właśnie na dostawy LNG, realizowane statkami z innych kontynentów. Tym samym liczba klientów na LNG bardzo gwałtownie wzrosła, podnosząc ceny i ograniczając dostępność. Niestety, to może też oznaczać, że sytuacja szybko nie wróci do normy.