W Polsce trwają przygotowania do rewolucji w szkoleniach na kategorię C+E. Zestawy z przyczepami mają zostać zastąpione przez ciągniki i naczepy, by dzięki temu proces nauki jazdy bardziej odpowiadał realnej pracy w transporcie.
Pierwotny plan przewidywał, by ciągniki siodłowe z naczepami zawitały do wszystkich ośrodków egzaminacyjnych najpóźniej 31 grudnia 2024 roku. Władze ośrodków sprzeciwiały się jednak temu terminowi, określając go zbyt krótkim i po prostu nie dokonując odpowiedniej wymiany floty. Dlatego rząd ostatecznie zgodził się na opóźnienie tej zmiany i w ubiegłym tygodniu ogłoszono dodatkowy rok okresu przejściowego. W związku z nim, do 31 grudnia 2025 roku egzaminy będzie można wykonywać na obu typach zestawów, zarówno z przyczepami, jak i z naczepami.
Nie zmienia to jednak faktu, że wiele szkół jazdy już teraz kupuje ciągniki z naczepami, wyprzedzając zmiany w WORD-ach, a przy tym oferując podstawianie własnych zestawów na egzaminy. I co ciekawe, można przy tym zauważyć różne podejścia do tematu, od tworzenia nietypowych konfiguracji tylko do nauki jazdy, po kupowanie sprzętu kojarzonego z transportem międzynarodowym. Przykład z tej pierwszej kategorii, na wymiar przygotowany pod szkolenia, a przy tym wzbudzający spore kontrowersje, prezentowałem już w następującym artykule: MAN TGL z naczepą dla polskiej szkoły jazdy – lekki zestaw pod nowe przepisy. Dzisiaj obejrzymy natomiast reprezentanta drugiej grupy, czyli naukę jazdy niczym z dalekobieżnej trasy.
O wydaniu tego ciągnika poinformował wczoraj podpoznański dealer marki DAF, firma ESA Trucks. Okazał się to DAF XF 480 Super Space Cab, pochodzący z autoryzowanej oferty pojazdów używanych i dostarczony do poznańskiej szkoły jazdy „Wierzbak”. Ciężarówka będzie wykorzystywana właśnie w szkoleniach na kategorię C+E, wraz z pełnowymiarową naczepą kurtynową marki Kögel.
Przed wydaniem do klienta, biały DAF musiał otrzymać dodatkowe lusterka dla instruktora, umieszczone przy obu szybach bocznych. Zdublowano też sterowanie hamulcem, poprzez montaż dodatkowego pedału przed prawym fotelem. Za to reszta kabiny pozostała identyczna jak w ciągnikach do zarobkowego transportu, dalej przewidując między innymi dwa łóżka. Co też ważne, prezentowany XF otrzymał skrzynię biegów ZF Traxon, działającą w sposób zautomatyzowany. Taka forma przeniesienia napędu jest już w Polsce dopuszczalna zarówno w szkoleniach, jak i na egzaminach, w związku ze zmianą przepisów dokonaną na początku bieżącej dekady. Mówiąc więc krótko, nie trzeba się już uczyć na manualu.
Dla porównania dodam, że dotychczas szkoła jazdy „Wierzbak” uczyła na kategorię C+E z wykorzystaniem 15-tonowego Iveco Eurocargo oraz 12-tonowego MAN-a TGL, w obu przypadkach podpiętych do centralnoosiowych przyczep. Pojazdu te odpowiadały zestawom egzaminacyjnym z WORD Poznań.