CB radio nielegalne od 1 lipca 2020 roku – Niemcy zakażą trzymania mikrofonów w dłoni

Minęły już dwa lata, od kiedy po raz ostatni zapowiadałem niemiecki zakaz korzystania z CB radia. Pora więc wrócić do tego tematu, przypominając sobie na czym te nowe przepisy mają polegać.

Zakaz korzystania z radiotelefonów w czasie jazdy ma wejść w życie 1 lipca 2020 roku. Niemcy zapowiedzieli go już kilka lat temu, a godne zaufania źródła – jak na przykład organizacja ADAC – jak najbardziej tę zapowiedź podtrzymują. Już za cztery miesiące CB radio zacznie być więc traktowane w podobny sposób, jak różnego rodzaju urządzenia multimedialne. Mowa tutaj chociażby o telefonach, czy tabletach.

Kto będzie korzystał z CB radia pomimo zakazu, ten będzie mógł otrzymać mandat w wysokości 200 euro. Jeśli natomiast spowoduje przy tym kolizję, z automatu straci prawo jazdy. Wyjątek obejmie tylko te osoby, które doposażą swoje CB radia w coś przypominającego zestaw głośnomówiący. Urządzenie ma wówczas pracować w sposób, który nie będzie wymagał trzymania mikrofonu w dłoni. Ewentualnie z CB radia będzie można korzystać na postoju, przy wyłączonym silniku.

A kto będzie miał przy tym największy problem? Dosyć oczywistą odpowiedzią wydaje się branża transportu ponadnormatywnego. Tam CB radio pozostaje jednym z głównych narzędzi pracy, umożliwiając komunikację między kierowcami oraz pilotami. Dlatego o komentarz w sprawie poprosiłem Łukasza Chwalczuka, prezesa Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Pracodawców Transportu Nienormatywnego:

Kolejny raz kraje członkowskie Unii Europejskiej tworząc przepisy pod standardowe ciężarówki zapominają, że oprócz naczep i plandek po drogach publicznych porusza się także tysiące pojazdów nienormatywnych. Praktycznie każdy kraj członkowski wymaga, aby kierowca ciężarówki ponadgabarytowej był w stałym kontakcie głosowym z pilotem (czasami nawet dwoma), który zapewnia bezpieczeństwo przejazdu.
 
W praktyce CB radio to najważniejsze, a zarazem najbardziej praktyczne urządzenie, które pozwala na szybkie i bezpłatne nawiązanie kontaktu pomiędzy kierowcą a pilotem. Planowany zakaz jest dla branży ponadgabarytowej ogromnym zaskoczeniem, albowiem cofa nas kilkadziesiąt lat wstecz, a zarazem odwraca uwagę od realnych problemów i potrzeb z jakimi się borykamy.
 
Jedynym „pocieszeniem” jest fakt, że nie tylko polski rząd wymyśla absurdalne i sprzeczne z realiami świadczenia usług ponadgabarytowych bariery administracyjne. Okazuje się bowiem, że nawet niemieckie urzędy, które od lat były wzorem do naśladowania, także wykazują nieprzemyślane ruchy.